Pogaduchy o Kotach – część 23.
Wydarzenie Karoliny Telwikas i Marii Majkiej Habrowskiej
24.03.2021 o 21:00 – 22:15
Tym razem zapraszamy was w podróż, w 60 min. dookoła kuwety ????
Prelegentki:
i
Majka Habrowska
Czyli kot już dotarł do kuwety ……..
——————————————————————————————————————–
Czwartkowa pogawędka z kocim dietetykiem
Wydarzenie Kocie Porady
25.03.2021 o 20:00
W czwartek wieczorem porozmawiamy na temat specyfiki kociej diety i tego, co jest ważne dla naszych podopiecznych.
- Czy kawior i krewetki to odpowiednie menu dla kota ?
- Jak nie doprowadzić do kociej otyłości ?
- Jak odchudzić naszego kota ?
Na takie i inne pytania odpowie:
Marek Busza – współpracujący z projektem dietetyk zwierzęcy. Marek ukończył zootechnikę ze specjalizacją żywienie zwierząt, na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Sam jednak mówi, że wiedzę dotyczącą żywienia zwierząt domowych w zdecydowanej większości wyniósł z samodzielnej nauki (książki, artykuły, doświadczenia itp.). Od ponad 10 lat uczy jak najlepiej karmić koty, ma jednego kota.
———————————–
ILE POWINIEN WAŻYĆ KOT ?
Odpowiedź jest równie złożona, jak odpowiedź na pytanie “Ile powinien ważyć człowiek?” Istnieje olbrzymia rozpiętość w typach budowy ciała kota, tempa metabolizmu, zapotrzebowania energetycznego czy też trybu życia. Jeśli masz wątpliwości co do wagi kota (jej nadmiaru), to najprawdopodobniej powinien jeść mniej (lub jedzenie mniej kaloryczne)
Lepszym wskaźnikiem niż waga jest ogólna ocena kondycji ciała (z angielskiego BCS – body condition score). Informacja taka powinna być zawarta w kociej kartotece u lekarza weterynarii w trakcie wizyt kontrolnych.
Mamy nadzieję, że dzięki powyższym wskazówkom będzie łatwiej zastanowić się, czy żywimy kota poprawanie, czy jest zbyt chudy bądź też przekarmiony, no i wreszcie – czy jest “wybredny” czy też uzależniony od jednego rodzaju pokarmu.
W następnej części artykułu zawrzemy pewne praktyczne porady, jak skusić “wybrednego” kota do nowych pokarmów oraz jak przeprowadzić takiemu zwierzęciu “odwyk” od szkodliwego jedzenia
Otyłość
Otyłość to niestety plaga wśród psów i kotów. To jak wygląda nasz podopieczny zależy tylko i wyłącznie od nas -to my wydzielamy im przecież jedzenie. Pies nie powinien mieć stałego dostępu do jedzenia. Coś co stoi cały czas w misce przestaje być atrakcyjne za to staje się nieświeże.Psa karmimy dwa razy dziennie. Koty mogą mieć stale suchą w misce o ile nie zjedzą wszystkiego na raz. Moje dostają 4x dziennie w małych porcjach bo w naturze małe kotowate polują często na małe zdobycze. Zwierzętom nie dajemy resztek ze stołu. Dużo rzeczy jest dla nich trujących- np. szynka zawiera azotyny i sól, czekolada-trująca. Nie możemy się tłumaczyć , że on tak lubi jeść albo tak na mnie patrzy. Widać tego psa nauczyliśmy. Na rynku jest szeroki wybór karm. Generalnie należy się kierować zasadą,że karma ma zawierać mięso-te kupione w sklepach spożywczych, szeroko reklamowane np Pedigree , Chappi czy Whiskas nie zawierają jej prawie wcale . To karmy bezwartościowe na które tak naprawdę szkoda wydawać pieniędzy. Psy czy koty muszą jej zjeść bardzo dużo gdzie dobrej zjedzą dużo mniej. Tak naprawdę nie oszczędzimy a zwierzęta będą przede wszystkim zdrowsze. Możemy dawać zwierzakom jedzenie w specjalnych kulach. miskach itp aby trochę się natrudziły przy zdobywaniu pokarmu. Można jedną porcję dać psu na spacerze, podczas nauki. Mitem jest że sterylizowane zwierzęta tyją. One jak i ludzi nie tyją z powietrza. Jeśli mają mało ruchu a zbyt dużo jedzenia to przytyją. Zasada jest prosta jak tyje to zmniejszamy dobową rację(dlatego najlepiej jest ważyć karmę-wiemy ile dostaje) a jak chudnie to zwiększamy. Ilość jedzenia dopasowujemy indywidualnie do wieku, aktywności itp. Przysmaki również wchodzą w dobową rację żywnościową. Najlepsze są naturalne typu suszone mięso. Uważajcie na wszelkie dentasticki które mają psom czyścić zęby-zawierają masę tłuszczu i mogą zakleić jelita. Lepiej podać np.prasowaną kość z naturalnej skóry.Pamiętajmy że otyłość to forma znęcania się nad zwierzęciem.
———————————————————————————————————
KURS: Pacjent z atopią ? „Czy na pewno, umiesz go prawidłowo przeprowadzić przez życie ?”
Wydarzenie Akademia Dermatologii Wet.
27.03.2021 o 17:00 – 20:00
Blok 1. Objawy kliniczne atopowego zapalenia skóry- kryteria rozpoznawania. Różnice w objawach atopowego zapalenia skóry u różnych ras. Fazy atopowego zapalenia skóry (marsz atopowy). W której fazie jest mój pacjent? Dobieranie terapii w zależności od fazy atopowego zapalenia skóry. (1 H)
Blok 2. Najczęstsze powikłania atopowego zapalenia skóry- metody rozpoznawania. Nauka pobierania i ocena badania cytologicznego. Identyfikacja powikłań (ropowice i drożdzyca)
Diagnostyka alergologiczna- testy alergiczne- robić czy nie robić? I które?
Alergiczne testy śródskórne- zasady wykonywania (1H)
Blok 3. Leczenie proaktywne atopowego zapalenia skóry- „szyte na miarę”. Długoterminowe prowadzenie pacjenta z AZS. Zasady leczenia proaktywnego. Omówienie poszczególnych metod leczenia: GKS, cyklosporyna, oklacitinib, lokivetmab, immunoterapia swoista.
Zasady leczenia miejscowego- odbudowa filmu skórnego. (1H)
Wykładowca:
dr n.wet. Dorota Pomorska-Handwerker
Członek Europejskiego Stowarzyszenia Dermatologów Weterynaryjnych.
Jest absolwentką Wydziału Medycyny Weterynaryjnej w Lublinie, gdzie po studiach przez osiem lat kontynuowała pracę, jako asystent a później adiunkt w Zakładzie Diagnostyki Klinicznej i Dermatologii Weterynaryjnej Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Zwierząt UP w Lublinie. Po rocznym stażu na Uniwersytecie Medycznym w Lund (Szwecja) obroniła pracę doktorską z zakresu alergologii w 2004 roku. W tym samym roku ukończyła Podyplomowe Studia Specjalizacyjne z zakresu chorób psów i kotów, uzyskując tytuł specjalisty.
Interesuje się trudnymi dziedzinami weterynarii, jakimi są dermatologia, alergologia i endokrynologia. Ciągle podnosi swoje kwalifikacje biorąc czynny udział w wielu szkoleniach i kongresach na całym świecie. W latach 2003-2005 ukończyła prestiżowy kurs specjalistyczny z zakresu dermatologii weterynaryjnej prowadzony w ramach Europejskiej Szkoły dla Lekarzy Weterynarii ESVAS we Wiedniu.
Członkini Zarządu PSLWMZ. Stale prowadzi szkolenia i wykłady z zakresu dermatologii i alergologii dla lekarzy weterynarii z całego kraju i jest uważana za cenionego eksperta w tych dziedzinach. Bierze czynny udział w pracy Sekcji Dermatologów Weterynaryjnych Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt- jako przewodnicząca, Sekcji. Jest również konsultantem merytorycznym laboratorium weterynaryjnego Laboklin. Konsultuje pacjentów przyjeżdżających z całej Polski.
Online: LINK
——————————–
Atopia jest schorzeniem wrodzonym, polegającym na dziedzicznym przekazywaniu potomstwu skłonności do chorób tła alergicznego. Jest ona następstwem genetycznej predyspozycji do powstawania przeciwciał immunoglobulin klasy E, które skierowane są przeciwko alergenom (czynnik uczulający) środowiskowym. Najczęściej nimi są pyłki roślin i roztocza kurzu domowego. Aby potwierdzić jej występowanie tzn. reakcji typu nadwrażliwości wczesnej niezbędne jest wykonanie alergicznych testów śródskórnych. To właśnie dzięki mim możliwa jest identyfikacja alergenu. Aby uniknąć fałszywych wyników testów alergicznych zwierzę przed badaniem nie powinno być leczone kortykosterydami przez miesiąc. Z tych samych względów powinno wstrzymać się leczenie hormonami progesteronowymi na co najmniej cztery miesiące przed badaniem. Pamiętać również trzeba, że młody wiek zwierząt poddanych testom alergicznym może być czynnikiem zamazującym wyniki. Z tego też powodu testów nie powinno wykonywać się u psów poniżej 6 miesiąca życia. Podobnie dzieje się w starszym wieku. Dlatego też testów nie powinno robić się u zwierząt, które ukończyły już 8 lat. Wyniki takich testów są po prostu niemiarodajne. Wykonanie testu wymaga wygolenia zwierzęcia na boku klatki piersiowej i śródskórnym podaniu badanych alergenów. Odczyt wyników następuje po 20 minutach w przypadku odczynów wczesnych, zaś w przypadku odczynów późnych po 48 godzinach. Za odczyny dodatnie przyjmuje się reakcje rumieniowe o średnicy większej niż średnia wartość średnicy dwóch kontroli dodatnich lub zgodnie z zaleceniami producenta ocena na + lub +++ zależna od średnicy powstałego bąbla
Za dodatni odczyn późny uznaje się wszystkie zgrubienia, stwardnienia, nacieki w miejscu podania alergenu.
Główne objawy kliniczne atopii u kotów:
- Prosówkowe zapalenie skóry
- Tzw. zespół eozynofilowy ( ziarniniak, tarczka, wrzód)
- Znaczny świąd części twarzowej głowy, okolicy szyi i przedpiersia
- Wzmożony łojotok
- Uogólnione wylizywanie się
- Powiększenie regionalnych węzłów chłonnych
- Sezonowość występowania
Atopie u kotów różnicować trzeba z chorobami tła autoimmunologicznego, świerzbem, wszawicą, cheyletiozą, zakażeniami bakteryjnymi i grzybiczymi skóry, zaburzeniami hormonalnymi, alergią pokarmową i polekową, zaburzeniami hormonalnymi, łysieniem psychogennym, ukłuciami komarów, procesami nowotworowymi. Dążąc do eliminacji możliwych przyczyn zaistniałej sytuacji należy wprowadzić zwierzęciu hypoalergiczną dietę i prowadzić stałą eliminację ektopasożytów skóry. Trzeba mieć na uwadze, że w przypadku kiedy podłożem schorzenia jest alergia pokarmowa na pozytywne efekty trzeba czekać przeciętnie 4 – 8 tygodni od chwili wprowadzenia diety. Jeśli jednak wynik testów alergicznych wskazuje na atopię należy wdrożyć leczenie. Pamiętać jednak trzeba, że może być ono skuteczne jedynie wtedy, kiedy w grę wchodzą najwyżej dwa alergeny. Większa ich ilość nie rokuje dobrze. Należy usunąć i ograniczyć dostęp do potencjalnych alergenów. Należy wprowadzić odczulanie swoiste. Leczenie objawowe polega na początkowym ostrożnym i umiarkowanym podawniu zwierzęciu preparatów glikokortykosteroidowych. Podawać również można octan metyloprednizolonu oraz następnym zastąpieniu ich preparatami niesterydowymi. Warto koniecznie wprowadzić wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega 3 i omega 6. Trzeba również zadbać o niezbędną suplementację mineralno-witaminową ze szczególnym uwzględnieniem biotyny, cynku, siarki, magnezu.
RELACJA:
————————————————————————————————————-
Jak ograniczyć koci stres przed, w trakcie i po wizycie u weterynarza – bezpłatny LIVE !
Wydarzenie Opowiem Ci o kotach – Kasia Ganszczyk-Rawska
Online: facebook.com
Wizyta u weterynarza to zwykle ogromny stres dla kota. Wkładanie do transporterka, podróż, obce miejsce i wreszcie samo badanie…
Na szczęście istnieją sposoby, by stres ten ograniczyć do minimum. Jeśli chcesz je poznać zapraszam Cię na mój bezpłatny LIVE na facebooku w sobotę 27.03.2021 o godzinie 20:00. Wydarzenie jest bezpłatne. Wystarczy, że wejdziesz do mnie na profil “Opowiem Ci o kotach” i dołączysz do oglądania transmisji.
LIVE potrwa około 1,5 h. Oczywiście zapraszam Cię do zadawania pytań – przed i w trakcie spotkania.
W czasie naszego sobotniego spotkania, o kocie u weterynarza opowiem Wam nie tylko ja, ale też mój znakomity GOŚĆ – kocia behawiorystka i lekarz weterynarii Magdalena Chmielarz, prowadząca na codzień Przychodnia weterynaryjna Z Pazurem w Krakowie – LINK
Magda jest skarbnicą wiedzy o kotach, a przy tym wspaniałą osobą, która posiada dar opowiadania o nich bardzo ciekawie, a jednocześnie przystępnie i prosto
Miałam przyjemność prowadzić z Magdą cykl szkoleń “Kot dla zaawansowanych” i wiem, że jej udział w tym spotkaniu wniesie bardzo wiele ❤ Bądźcie więc z nami koniecznie !
Widzimy się w sobotę o 20:00 – na profilu - LINK
Tematy poruszane jeszcze w spotkaniu:
Jak wybrać odpowiedni transporterek do wizyt w lecznicy weterynaryjnej i jak przekonać kota, żeby chciał tam wejść ?
Kolejnym zagadnieniem, które omówimy na spotkaniu będzie tak zwany TRENING MEDYCZNY, czyli przyzwyczajanie kota to takich działań jak:
- Zaglądanie do uszu
- Obcinanie pazurków
- Oglądanie jamy ustnej
- Dotykanie łapek, brzuszka i innych części ciała
- Przytrzymywanie przez dłuższą chwilę nieruchomo itd.
Kot nauczony za wczasu, że takie manipulacje nie są dla niego zagrażające, a wręcz wiążą się z otrzymaniem nagrody, znacznie lepiej znosi badanie i leczenie weterynaryjne.
PROWADZĄCE:
Kasia Ganszczyk-Rawska
Biolog, koci behawiorysta. Absolwentka Wydziału Biologii Uniwersytetu Wrocławskiego (specjalizacja zoologia), psychologii zwierząt w SWPS oraz studiów podyplomowych „Kot: zachowania prawidłowe i zaburzenia behawioralne”. Praktykujący od 10 lat behawiorysta i zoopsycholog specjalizujący się w pracy z kotami przejawiającymi zaburzenia zachowania różnego typu.
i
Magdalena Chmielarz
Absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UP w Lublinie, studia ukończyła w 2010 roku.
Po studiach rozpoczęła pracę w specjalistycznej całodobowej klinice weterynaryjnej.
W 2013 roku ukończyła roczne studia podyplomowe „Kot: zachowania prawidłowe i zaburzenia behawioralne”. Jest to jedyny w Polsce specjalistyczny kurs poświęcony psychologii oraz modyfikacji zachowania kotów.
Stale podnosi swoje kwalifikacje zarówno w zakresie medycyny weterynaryjnej jak i problemów dotyczących zachowania i jego zaburzeń głównie u kotów uczestnicząc w seminariach i szkoleniach oraz na bieżąco przeglądając literaturę specjalistyczną. Prywatnie opiekunka Kiry- 12 letniej kotki rasy europejskiej.
W trakcie specjalizacji z chorób wewnętrznych psów i kotów. Założycielka przychodni.
—————————
Koty nie lubią być przytrzymywane, ani tym bardziej nie chcą, by ktoś obcy oglądał im łapki, uszy czy zęby. To między innymi dlatego, nawet zwykła kontrola u weterynarza wiąże się u nich z tak ogromnym stresem (jeśli oczywiście w ogóle pozwolą się dotknąć)…
I szczerze mówiąc – wcale im się nie dziwię…
Wyrwane ze swojego bezpiecznego terytorium, zamknięte w znienawidzonym transporterze, po podróży w nieznane, bez możliwości ucieczki lub obrony… Jestem przekonana, że niejeden kot odbiera taką sytuację jako zagrożenie życia
⚕️ Tymczasem wcale nie musi tak być! Wystarczy, że za wczasu oswoisz kota z ruchami, jakie wykonuje lekarz w czasie badania. Oczywiście najszybciej nową umiejętność opanuje kociak – ze względu na chłonny umysł i mniejszą ilość złych doświadczeń. Nie znaczy to jednak, że i koci senior nie może się tego nauczyć !
O tym jak prowadzić podstawowy TRENING MEDYCZNY KOTA opowiem Ci wraz z moim gościem lek. wet. i kocią behawioryską Magdą Chmielarz z Przychodnia weterynaryjna Z Pazurem
RELACJA:
Było przeciekawie jak zawsze :)
Bardzo dziękuję. Dobra robota !!
Bardzo dziękujemy Wam za świetnie spędzony czas, Wasze zaangażowanie, aktywność i humor :) Dziś już padamy, ale jutro postaramy się odnieść do pytań, na które zabrakło miejsca na LIVIE – o ile tylko będą w zakresie naszych kompetencji. Dobranoc
———————————————————————————————————-
Behawioryzm koci – Komunikacja cz.2 – Szkolenie online
Wydarzenie Akademia Edu ZOO i Kot Warszawski
Online: LINK
28.03.2021 o 18:00 – 20:00 ⏰
Koszt: 49zł
Zapraszamy na szkolenie dla miłośników kotów z kociej behawiorystki.
Behawioryzm kotów – Komunikacja cz.2
Wykładowca:
Behawiorystka Spec. Koty Agata Bladowska
Absolwentka Uniwersytetu SWPS po Filologii Angielskiej, która przekonała się, że jej właściwą ścieżką jest nauka o zachowaniu zwierząt. Prędko nadrobiła zaległości, uczęszczając na wiele kursów, szkoleń i konferencji, by zostać Behawiorystką specjalizującą się w kotach. Uczyła się m.in. w Polskiej Akademii Zoopsychologii i Animaloterapii w Krakowie. Dziś konsultuje kocich pacjentów zarówno indywidualnych, jak i tych z hodowli. Jest autorką artykułów branżowych, a także bloga www.kotwarszawski.pl, na którym dzieli się swoją wiedzą.
Prywatnie opiekunka kotki rasy Ragdoll, Fryzi, która wiernie towarzyszy jej w podróżach po całej Polsce.
➡Szkolenie kierowane jest zarówno do hodowców kotów, jak i kocich opiekunów, a także wszystkich osób zainteresowanych kocim behawiorem.⬅
Zapisy: LINK
O szkoleniu:
Podczas webinaru dowiecie się między innymi:
- Postępowanie przy kociej agresji
- Zapobieganie kocim konfliktom
- Błędy popełniane przy zapoznawaniu ze sobą kotów.
RELACJA:
————————————————————————————————————
BEZPŁATNE SEMINARIUM – Sucha karma w diecie KOTA.
Wydarzenie Centrum Szkoleń Animalia, Catosfera Szczecin – koci behawiorysta oraz profesjonalni opiekunowie kotów i jeszcze 2 użytkowników
29.03.2021 o 20:00 – 21:30
Zapraszamy Was na kolejne bezpłatne spotkanie
Tym razem temat “gorący” czyli Sucha karma w diecie KOTA.
Program:
- krótka historia karm suchych,
- skład wybranych karm suchych,
- marketing i reklama na rynku karm dla zwierząt,
- wpływ karm suchych na zdrowie kota,
- alternatywne modele żywienia.
Zapraszamy wszystkich miłośników kotów, hodowców, opiekunów, behawiorystów.
Dowiecie się o suchych karmach wielu rzeczy, popartych badaniami naukowymi
Seminarium poprowadzi Blanka Majewska – konsultant dietetyczny kotów, koci behawiorysta i profesjonalny opiekun, współtwórczyni konta edukacyjnego na Instagramie “Karma wraca podwójnie”.
Dyplomowany koci behawiorysta, założycielka marki Catosfera Szczecin. W codziennej pracy wraz ze swoim zespołem świadczy usługę catsittingu – dochodzącej opieki nad kotem na czas wyjazdu klientów. Oprócz konsultacji behawioralnych zajmuje się edukacją opiekunów. W myśl przystającej do kociej natury maksymy „lepiej zapobiegać niż leczyć” prowadzi konsultacje aklimatyzacyjne, podczas których wspiera opiekunów w prawidłowym wprowadzeniu kota do nowego środowiska i przygotowania go na zmiany (np. pojawienie się drugiego kota, przeprowadzka, powiększenie rodziny). Prywatnie opiekunka dwóch adoptowanych kotek: Krówki i Burki.
Spotkanie odbędzie się jako LIVE na FB, nie musisz nigdzie się rejestrować, logować ani zapisywać, LIVE pojawi się jako nowy post 29.03 o godzinie 20.00
Obserwuj i polub profil Centrum Szkoleń Animalia – LINK
——————————
Czy kot może jeść tylko suchą karmę ?
Pełnoporcjowa sucha karma stanowi dla kota kompletny i zbilansowany pokarm.
Zatem odpowiedź na pytanie, czy kot może jeść tylko suchą karmę, jest twierdząca. Suchy pokarm może stanowić dla kota jedyne źródło substancji odżywczych pod warunkiem, że zapewnimy zwierzęciu dostęp do świeżej wody i dopilnujemy, żeby pił wystarczające ilości. Z drugiej strony koty lubią posiłki o urozmaiconych smakach i teksturach, dlatego eksperci do spraw żywienia zwierząt rekomendują stosowanie diety mieszanej. Przeczytaj, jakie są korzyści żywienia kota suchą karmą i według modelu mieszanego. Wybierz najlepszy sposób odżywiania dla swojego ulubieńca !
Korzyści z karmienia kota suchą karmą
Pełnoporcjowa sucha karma ma wiele zalet:
- stanowi kompletny i zbilansowany pokarm dla zwierzęcia – dostarcza wszelkich niezbędnych substancji odżywczych, w tym składników mineralnych i witamin dla kota,
- pomaga w utrzymaniu prawidłowej higieny jamy ustnej – rozgryzanie twardych granulek oczyszcza powierzchnię zębów z płytki bakteryjnej i zmniejsza ryzyko powstawania kamienia nazębnego oraz poprawia ukrwienie dziąseł,
- ze względu na konsystencję nie dostarcza tak dużo pożywki dla bakterii w jamie ustnej, jak karma mokra,
- jest wygodnym rozwiązaniem dla opiekuna – jest tańsza niż mokra karma, po otwarciu dłużej zachowuje świeżość, można przechowywać ją poza lodówką, a w kociej miseczce może leżeć przez cały dzień, nie tracąc przy tym swoich walorów smakowych i odżywczych.
Czy kot może jeść tylko suchą karmę ?
Na początku warto zastanowić się, czy mały kot może jeść tylko suchą karmę? Otóż sucha karma pełnoporcjowa może być jedynym źródłem substancji odżywczych dla kota na każdym etapie jego życia – od momentu odsadzenia do późnej starości. Należy jednak pamiętać o tym, żeby wybierać karmę dostosowaną do wieku kota. Kocięta powinny otrzymywać suchą karmę typu junior, która zawiera wszystkie składniki odżywcze potrzebne do prawidłowego wzrostu i rozwoju. Jeśli bardzo małe kocięta mają problem z pogryzieniem granulek, można namoczyć suchą karmę w wodzie lub preparacie mlekozastępczym. Dorosłe koty – po ukończeniu 1. roku życia – powinny otrzymywać suchą karmę typu adult. Jest ona mniej kaloryczna niż karma dla kociąt, więc jej podawanie pomaga w kontrolowaniu masy ciała. Dorosłe koty są bardziej narażone na występowanie nadwagi i otyłości ze względu na malejącą aktywność fizyczną, a także z powodu zabiegu kastracji czy sterylizacji. Po zabiegu w organizmie kota tworzy się nowa równowaga hormonalna, co przyczynia się m.in. do wzrostu apetytu. Dlatego tak ważne jest zadbanie o odpowiednią dietę. Odpowiedź na pytanie, czy kot może jeść tylko suchą karmę, brzmi – tak, ale pod warunkiem, że dostosujemy ją do aktualnych potrzeb naszego zwierzęcia. Oprócz wyboru produktu przeznaczonego dla konkretnego etapu życia, w jakim znajduje się nasz kot, powinniśmy również zwrócić uwagę na prawidłowe dawkowanie suchej karmy. Zamiast zapewniać kotu stały dostęp do pożywienia, powinniśmy odmierzać taką ilość suchego pokarmu, która odpowiada jego zapotrzebowaniu na kalorie. Ile powinien jeść kot? Wskazówki dotyczące dawkowania karmy znajdziesz na etykiecie produktu. Warto też poradzić się w tej kwestii lekarza weterynarii lub zoodietetyka.
O czym pamiętać, karmiąc kota wyłącznie suchą karmą ?
Sucha karma ma bardzo niską wilgotność (8-10%), więc nie zaspokaja kociego zapotrzebowania na wodę. Kot powinien pić dużo wody, będąc na suchej diecie. Dlatego bardzo ważne jest, aby mruczek spożywający wyłącznie suchą karmę miał stały dostęp do czystej i świeżej wody. Jednocześnie trzeba pilnować, żeby zwierzę rzeczywiście piło, a jeśli tego nie robi lub pije bardzo mało, musimy je do tego zachęcać. Niechęć kotów do picia wody wynika z ich naturalnych predyspozycji. Przodek kota domowego żył na pustyni, gdzie jedynym źródłem wody był dla niego pokarm. Jego ofiary zawierały około 80% wody, co było w stanie pokryć jego dzienne zapotrzebowanie na ten składnik. Przeciętny kot niewychodzący, ważący około 4 kg i karmiony wyłącznie suchą karmą, powinien wypijać około szklankę wody dziennie (200-250 ml). W tę ilość wlicza się także woda zawarta w jedzeniu. W jaki sposób nakłonić kota do picia? Po pierwsze, zadbaj o to, żeby miseczki z wodą znajdowały się z dala od jedzenia i od kuwety. Po drugie, wymieniaj wodę codziennie. Jeśli Twój kot nadal niechętnie pije, zastanów się nad zakupem specjalnej fontanny na wodę – dla wielu kotów to ogromna atrakcja, która dostarcza im zabawy i zachęca do picia większej ilości wody. Mała podaż wody w diecie kota przyczynia się do rozwoju chorób nerek i dróg moczowych. Gdy mruczek wypija za mało płynów w ciągu doby, dochodzi do zagęszczenia moczu, co może być czynnikiem sprzyjającym powstawaniu kamicy moczowej.
Złoty środek, czyli dieta mieszana
Z troski o zdrowie dróg moczowych kota, warto stosować dietę mieszaną, czyli podawanie zarówno suchej, jak i mokrej karmy. Jednocześnie musimy zadbać o to, by zwierzę miało dostęp do świeżej wody, ale nie musi jej już wypijać tyle, ile na suchej diecie. Koty wykazują instynktowną potrzebę zmiany smaku i konsystencji pokarmu, również z tego względu mieszany model żywienia jest dla nich optymalny. Wymienne serwowanie pupilowi posiłków o różnej konsystencji zwalcza monotonię i rutynę w jego jadłospisie. Mokra karma zawiera około 80% wody i prawie 4 razy mniej kalorii w 100 g niż sucha. Dzięki niskiej wartości kalorycznej wilgotny pokarm pomaga w utrzymaniu prawidłowej masy ciała. Zawartość wody w karmie mokrej dla kota oraz jej konsystencja przypominają to, czym nasz mruczek żywiłby się w warunkach naturalnych. Mokre jedzenie jest dla niego bardzo atrakcyjne – aromatyczne i smakowite. Jak powinna wyglądać prawidłowo skomponowana dieta mieszana? Suchą i mokrą karmę należy podawać w proporcjach 1:9 pod względem masy, z przewagą mokrej karmy. Taka metoda żywienia zapewnia kotu maksymalne wykorzystanie zalet obu rodzajów karm i pozwala utrzymać zwierzę w dobrej formie. W praktyce zalecane kocie menu wygląda następująco: na śniadanie i kolację podaj mruczkowi mokrą karmę, natomiast wychodząc rano do pracy i przed położeniem się spać, nasyp do kociej miseczki odpowiednią porcję suchego jedzenia, tak aby dzienne ilości pokarmu odpowiadały zapotrzebowaniu kalorycznemu Twojego ulubieńca.
——————————–
Dlaczego nie warto karmić kota suchą karmą ?
Historia suchej karmy sięga około roku 1860 i początkowo stanowiła pokarm dla psów. W czasach, gdy suche żywienia stawało się popularne wiedza o dietetyce zwierzęcej była na bardzo małym poziomie. Aktualnie wiemy jak zły wpływ na zdrowie kotów ma żywienie w niezgodzie z ich naturą. Nie da się ukryć, że sucha karma może przysporzyć sporo problemów.
Mięsożerca – zapomniane określenie kota domowego
O kompletnej historii suchej karmy przeczytasz tu: Jak zmieniała sie dieta psów i jak powstała sucha karma?
Na wstępie pragniemy objaśnić osobliwość kociego organizmu. Nam, wszystkożercom trudno jest wyobrazić sobie jedzenie wyłącznie mięsa – dodatkowo jesteśmy przystosowani, aby trawić różnorodny pokarm. Człowiek, żywiący się wyłącznie mięsem szybko odczuje to na swoim zdrowiu. Jednak sytuacja wygląda odwrotnie jeśli chodzi o koty. Cały układ pokarmowy tych zwierząt dostosowany jest do pobierania i trawienia wyłącznie mięsa. Produkty roślinne (które są z pasją dodawane do karm suchych) trawione są w znikomym stopniu – kot karmiony samymi warzywami umrze z niedożywienia. Mięso musi być podstawą diety mięsożernego zwierzęcia. Tymczasem większość suchych karm nie posiada mięsa. Zamiast tego w składach znajdziemy hydrolizowane białka, znikomy procent produktów pochodzenia zwierzęcego i duży procent produktów pochodzenia zwierzęcego (które wcale nie są podrobami, a odpadami z produkcji mięsnej). Bardzo często skład suchej karmy zawiera w sobie sporą ilość białka roślinnego, a w przypadkach niektórych karm nawet lignocelulozę – która jest dla odmiany odpadem z produkcji drewna.
Dlaczego producenci suchych karm produkują paradoks ?
Sucha karma powstała w czasach bardzo niekorzystnych dla dietetyki zwierzęcej. Wtedy wykreowała się również większość marek suchych karm jakie teraz uznawane są za największe. Biznes karmowy, który przynosi korzyści od tak długiego czasu nie mógł zastopować wtedy, gdy weterynarz i hodowca Dr. Ian Billinghurst swoimi badaniami dowiódł, że psy i koty na diecie BARF są zdrowsze i żyją dłużej. Również następne badania i fakty nad kocią dietą nie były w stanie zatrzymać prężnie działających firm. Producenci oferują wygodę w nasypywaniu karmy do miski i przechowywaniu jej. Konsumenci korzystają z dobrej dla nich oferty i wierzą w swój dobry wybór. Jednak w tym wszystkim zdecydowanie zabrakło miejsca na kota, który jako drapieżnik, surojad, mięsożerca traktowany jest suchymi chrupkami.
Powód 1: Niezgodność z naturalnymi potrzebami żywieniowymi kota.
A co z suchymi karmami bezzbożowymi? Przecież zawierają mięso !
Składy suchych karm również ulegają zmianie. Wraz z poszerzoną świadomością konsumenta powstały karmy suche, które nie mają w sobie zbóż, a ich skład stara się odwzorować prawidłową dietę. Czy tym karmom możemy zaufać ? Z pewnością karma sucha z mięsem jest lepsza niż karma zbożowa. Jednak suchy pokarm nadal pozostaje bardzo przetworzony. W tym momencie, karma sucha swoim stopniem przetworzenia może równać się z zupkami chińskimi. Jest tak, ponieważ pokarm ten podczas produkcji podlega wielokrotnemu gotowaniu i pieczeniu, przez co traci większość składników odżywczych. Aby je uzupełnić producent musi zaaplikować je po procesie obróbki termicznej. Na przetworzenie produktu wpływa obróbka cieplna, jej czas czy czas przechowywania. Gotowanie i zawekowanie karmy mokrej jest czymś innym niż wielokrotnie gotowanie i piecznie karmy suchej. Z tego powodu ta druga cechuje się nie tylko wysokim przetworzeniem, ale i zmniejszoną ilością składników odżywczych, jak i mniejszą ich przyswajalnością.
Warto wspomnieć, że kot jest zwierzęciem półpustynnym. Wodę pobiera w dużej części z jedzenia i stanowi to najlepsze źródło nawodnienia. Kocie chrupki zawierają niską wilgotność średnio na poziomie 10 – 11%. Tak niska zawartość wody w karmie mocno obciąża nerki i układ moczowy zwierzęcia. Stąd na starość lub nieco wcześniej problemy z narządami – jednak lekiem według weterynarzy nieobeznanych w dietetyce są kolejne suche chrupki z dodatkiem substancji maskującej objawy dysfunkcji organizmu. Brak odpowiedniego nawodnienia kota wywołuje stres wewnętrzny – wyobraź sobie, że Twój organizm przez lata funkcjonuje bez odpowiedniej zawartości wody w organizmie, która odgrywa kluczową rolę.
Powód 2: Wysokie przetworzenie, mała ilość wody.
Chemia, czyli jak sprawić by mięsożerca zjadł suchy chrupek
Drugą sprawą, dlaczego nie warto podawać suchej karmy są jej dodatki. Koci chrupek musi być pachnący i zachęcający do zjedzenia. Pieczona mąka (skład karmy) nie będzie kusiła do zjedzenia żadnego mięsożercę.
Aby zachęcić kota do przetworzonego produktu (często bez mięsa) konieczne jest użycie podbijaczy zapachu. Dodatkowo, zboża nie posiadają wielu składników odżywczych jakie są konieczne w karmie. Z tego względu szereg nienaturalnych, chemicznych dodatków uzupełnia odżywcze braki karmy. Nasi podopieczni, karmieni granulatem od młodości uzależniają się od cukrów i innych substancji zawartych w karmie. Z tego względu często nie chcą patrzeć na karmę mokrą, a co zwykle i na surowe mięso. To tak, jakby Twoje dziecko odmawiało obiadu, jedząc jedynie smakowe kapsułki z substancjami odżywczymi. Brzmi nienaturalnie ?
Powód 3: Wzmacniacze smaku, sztuczne suplementy.
„Dlaczego mój kot żył na suchej karmie X lat ?”
Koty jako zwierzęta drapieżne starą się ukrywać swój ból, a z czasem uczą się z nim żyć, aż w końcu organizm padnie. To, że kot „jakoś” funkcjonuje nie musi być żadnym wyznacznikiem jego zdrowia. Jeśli badania kontrolne przeprowadzane co pół roku polegały na wizytach u weterynarza i kompletnych badaniach kota, a nie na „naocznej ocenie” wiejskich profesjonalistów od „kociego zdrowia” to możesz nazywać się szczęściarzem.
Tak jak i w przypadku ludzi – istnieją osoby palące papierosy i żywiące się zupkami z proszku. Taki tryb życia nie przeszkadza niektórym z nich w dożyciu osiemdziesięciu lat. Są to zatwardziałe wyjątki, które oczywiście się zdarzają. W przypadku kotów również są tacy twardziele, jednak nie warto sprawdzać, czy nasz kot należy do tej wąskiej grupy. Tym bardziej, że kota można karmić tanio, a dobrze, np. żywiąc go dietą BARF.
Powód 4: To że inny kot żył nie znaczy, że nasz będzie miał się dobrze.
Inne fakty na temat suchej karmy:
Suche karmy są objęte dużym ryzykiem zanieczyszczenia mikotoksynami, pleśniami i innymi grzybami. Są one toksyczne nie tylko dla organizmu kota, który je nieświadomie spożywa, ale także nie są one zdrowe dla nas i naszego otoczenia. W związku z tym, ze suche karmy to najbardziej przetworzony rodzaj karm częściej wywołują alergie, a ich sztuczne składniki odżywcze są najgorzej przyswajalnym źródłem niezbędnych składników odżywczych. Konsekwencją powyższego są duże i śmierdzące odchody wydalane częściej. Generalnie, im lepsza karma tym kot załatwia się rzadziej i wydala mniej nieprzyjemne w zapachu odchody. Większość składników jest trawiona i przyswajana do organizmu, stąd mniej „odpadów”. Według badań koty żywione karmą suchą mają większe tendencje zachorowalności na FIC czyli idiopatyczne zapalenie pęcherza – problem bardzo wymagający i ciężki zarówno dla właściciela jak i kota, który zmaga się nie tylko z bólem, ale także z problemami behawioralnymi. Ostatnim faktem przeciw podawaniu suchej karmy jest to, że z reguły jest dość trwałym produktem, gdyż zawiera w sobie wiele syntetycznych konserwantów, takie jak np. BHA i BHT.
Powód 5: Ryzyko chorób.
RELACJA:
———————————————————————————————————-
Daj kotu wędkę. O zabawie całkiem poważnie.
Wydarzenie Fabryka Mruczenia
01.04.2021 o 20:00 – 21:30
Gdzie: platforma Google Meet
Za ile: 20 zł.
Zapraszamy na charytatywny webinar „Daj kotu wędkę. O zabawie całkiem poważnie”
Spotkanie poprowadzi dla Was profesjonalna catsitterka, Katarzyna Ebbig Omruczane Petsitter.
Program webinaru:
• Rola zabawy w życiu kota
• Czym jest łańcuch łowiecki
• Czym i jak się bawić
• Jak zorganizować zabawę dla więcej, niż jednego kota
• Zabawy węchowe
Jak otrzymać dostęp do webinaru ?
Wpłać 20 zł. na konto:
Fundacja Prawnej Ochrony Zwierząt LEX NOVA,
03 1440 1228 0000 0000 1742 1255
z dopiskiem Fabryka Mruczenia Omruczane
Prześlij potwierdzenie przelewu w wiadomości prywatnej do Fabryki Mruczenia.
Gotowe ! Najpóźniej 7 dni przed webinarem otrzymasz od nas link do spotkania.
Z radością informujemy, że będą ! Otrzymacie je w ciągu 14 dni od daty webinaru tą samą drogą, którą otrzymaliście link do spotkania.
Kilka słów o naszej prowadzącej:
Katarzyna Ebbig
Zawodowo zajmuje się opieką nad kotami i psami podczas nieobecności ich właścicieli. Zabawa jest jednym z najważniejszych punktów każdej jej wizyty. Nie spotkała jeszcze na swojej drodze kota, który stawiłby opór wędce
Prywatnie opiekunka 3 mruczków: wyważonego Grutosława, delikatnej Milvuni i szalonego Szarlejka. Prowadzi także dom tymczasowy. Więcej o jej pracy dowiecie się tutaj: Omruczane Petsitter
A o tym, jak bawić się z kotem – na naszym webinarze. Serdecznie zapraszamy !
—————————–
Jaka jest rola zabawy w życiu kota ? Jak wpływa ona na jego sprawność fizyczną w dorosłym życiu i jak za jej pomocą kształtują się funkcje poznawcze ? Jak prawidłowo bawić się z kotem, żeby zabawa nie przyniosła niepożądanych skutków ?
Niedawno zmarły słynny neurobiolog Jaak Panksepp był jednym z pierwszych naukowców, który zauważył ogromną rolę zabawy w życiu nie tylko ludzi, lecz także zwierząt. W swoim fundamentalnym dziele Affective Neuroscience: The Foundations of Human and Animal Emotions (Oxford University Press, 1998) opisał siedem podstawowych systemów emocjonalnych, charakterystycznych dla ludzi i zwierząt. Są to systemy:
- poszukiwania,
- wściekłości,
- strachu,
- paniki,
- pożądania,
- opieki
- zabawy.
Zdaniem autora poszczególne systemy odnoszą się do specyficznych układów neuronalnych, które nie są do końca poznane, co oznacza, że potrafimy wyodrębnić poszczególne komponenty, lecz zagadką wciąż pozostaje, jak są one koordynowane w zintegrowaną reakcję (Lewis, Jones, 2000). Zabawa jest nieodłącznie związana z radością i dzisiaj wiadomo, że najważniejsze obszary mózgu zaangażowane w ten system to grzbietowo-przyśrodkowa część mózgowia, okolica przywiązkowa i część brzuszna PAG, natomiast substancje chemiczne aktywujące system zabawy to opioidy, acetylocholina i kwas glutaminowy. Spośród tych substancji to opioidy, czyli w tym przypadku produkowane przez organizm endorfiny, ogrywają zasadniczą rolę. Zabawa zwierząt oznacza wydzielanie endorfin w mózgu, co przekłada się na dobre samopoczucie. Zabawa to również relaks i brak poczucia zagrożenia, co z kolei wpływa na brak pobudzenia i ma dobroczynne działanie na układ nerwowy. Pobudzenie, w zależności od jego rodzaju, aktywuje m.in. system strachu lub system poszukiwania. Ta wiedza ma olbrzymie znaczenie np. w terapii kotów żyjących w permanentnym stresie.
ZABAWA SPOŁECZNAI ZABAWA ŁOWIECKA
Zachowania związane z zabawą pojawiają się stosunkowo wcześnie w życiu kociąt. Już w czwartym tygodniu życia zaczynają się igraszki z innymi kociętami, najczęściej z rodzeństwem z tego samego miotu.
Następnie w piątym i szóstym tygodniu życia rozwijają się takie umiejętności, jak skradanie się czy wyszukiwanie ukrytych przedmiotów. Około siódmego tygodnia zachowania zintegrowane z zabawą nadal się rozwijają, by w ósmym tygodniu przejść w udoskonaloną zabawę przedmiotami. Równocześnie, pozostając ciągle w gnieździe, kocięta doskonalą zabawę społeczną, która zaczyna zanikać około 12.–14. tygodnia życia. Inną formą zachowań angażujących system zabawy są zachowania łowieckie doskonalone na tym samym etapie rozwoju. Kiedy kocięta osiągają wiek około czterech tygodni, kotka zaczyna przynosić do gniazda upolowane, ale wciąż żyjące gryzonie i inne zwierzęta i w ten sposób zachęca młode do podjęcia aktywności, która w późniejszym życiu rozwinie się w zdolności łowieckie. W procesie ewolucji koty, w odróżnieniu od psów, zachowały pełny łańcuch łowiecki. Jest to dziedziczny i sztywny wzorzec, mocno zakodowana w mózgu drapieżnika sekwencja zachowań, wyzwalana na widok ofiary, składająca się z następujących elementów: wypatrzenie – podchodzenie – pogoń – chwycenie – zabicie – rozszarpanie – zjedzenie. Mieszkając pod jednym dachem z kotem, bez względu na to, jakiej jest rasy lub skąd pochodzi, musimy zawsze pamiętać, że mamy do czynienia z drapieżnikiem w pełnym tego słowa znaczeniu. I o ile zabawa społeczna pojawia się we wczesnym etapie rozwoju kota i odgrywa istotną rolę w kształtowaniu jego zachowań niezbędnych w życiu dorosłym, o tyle musimy pamiętać, że zanika ona krótko po osiągnięciu dojrzałości. Dorosłe koty nie baraszkują ze sobą jak psy. Bardzo często opiekunowie, nie mając tej wiedzy, interpretują pogoń, zapasy i interakcje między dorosłymi osobnikami, noszące znamiona agresji, jako kocią zabawę. Powodem jest prawdopodobnie interpretowanie zachowania kotów przez pryzmat zachowania psów.
SEKWENCJA ŁOWIECKA
Elementem, który nie wygasa i trwa przez całe życie, jest sekwencja łowiecka. Mimo że większość naszych kotów nie wychodzi na polowanie i nie musi zdobywać pożywienia, a karmę otrzymuje w miseczce, to ciągle polowanie obok terytorium jest jednym z kluczowych elementów składających się na jakość życia zwierzęcia.
Z punktu widzenia etologii, kot to samotny łowca, dla którego terytorium oznacza bezpieczeństwo, odpoczynek, możliwość prokreacji i zdobywania pożywienia. Tam też kocięta, krótko po urodzeniu, zaczynają ćwiczyć zachowania łowieckie, również przez zabawę. Przenosząc to w realia współczesnego świata, dla kota domowego to nasz dom lub nasze mieszkanie staje się jego terytorium. Mimo faktu, że w takich warunkach odpada kluczowy element życia kota, czyli polowanie na żywą zdobycz, to kot będzie dążył do jego wykonywania, przenosząc to zachowanie na poruszające się obiekty. Lepiej, jeśli nauczymy go, że powinien kierować swoje działania na zabawki; gorzej, kiedy za cel obierze sobie nasze ręce lub stopy. Opiekunowie często z zachwytem patrzą na bawiące się kocięta, co więcej – zachęcają je do zabawy i polowania na własne dłonie, jednak kiedy dorosły kot wbija nam zęby lub pazury w ciało, przyjemność z tego płynąca staje się wątpliwa. Istotne jest więc, żeby od samego początku uczyć młodego kota zabawy z przedmiotami, używając do tego celu sznureczków, wędek z niewielkimi zabawkami przymocowanymi na końcu i wycofując w ten sposób zainteresowanie naszymi dłońmi.
NEUROBIOLOGICZNE I ETOLOGICZNE ASPEKTY ZABAWY
Na rynku dostępna jest spora liczba zabawek przeznaczonych dla kotów. Nie wszystkie jednak będą cieszyły się jednakowym powodzeniem. Wiele zależy tutaj od indywidualnych upodobań. Najczęściej spotykane są różnorakie wędki z przymocowanymi do nich wstążkami, piórkami i maskotkami. Właśnie ta część zabawki jest kluczowa dla satysfakcji i zadowolenia pojawiających się po udanym „polowaniu”.
CZY WIESZ, ŻE…
Zabawa zwierząt oznacza wydzielanie endorfin w mózgu, co przekłada się na dobre samopoczucie. Zabawa to również relaks i brak poczucia zagrożenia, co z kolei wpływa na brak pobudzenia i ma dobroczynne działanie na układ nerwowy.
W łańcuchu łowieckim chodzi m.in. o to, by zdobyty łup rozerwać, pogryźć. Nie wszystkie „zdobycze” dają taką możliwość. Dlatego zachęcam do tworzenia indywidualnych zabawek odpowiadających potrzebom konkretnego kota. W tym celu wystarczy niewielka ilość sznurka i odrobina papieru (np. kawałek papierowego ręcznika bądź gazety) uformowana w większe lub mniejsze kuleczki, które mocujemy na końcu sznurka. Niektóre koty będą wybierać duże kule szeleszczącego papieru, dla innych mały element przymocowany na końcu wędki będzie stymulatorem do uruchomienia…
RELACJA:
Miałam okazję uczestniczyć w webinarze p. Kasi na temat zabawy u kotów . Bardzo przyjemnie słuchało się i treści i sposobu prezentacji. Prezentacja była okraszona własnymi przykładami i zdjęciami. No i duży plus za wspieranie zwierzaków ! pozdrawiam
——————————————————————————————————-
Cukrzyca u kotów
Cukrzyca u kotów charakteryzuje się insulinoopornością i zaburzeniami wydzielania insuliny; jej częstość wzrasta po części ze względu na czynniki związane ze stylem życia, w tym przebywanie w czterech ścianach domu i brak aktywności fizycznej. Szczupłe koty o niskiej wrażliwości na insulinę wykazują predyspozycję do upośledzenia tolerancji glukozy z następowym przyrostem masy ciała. Czynnikiem ryzyka cukrzycy jest zwiększenie masy ciała, podobnie jak starszy wiek oraz płeć: cukrzyca występuje częściej u kastrowanych samców. W Wielkiej Brytanii koty birmańskie wykazują 3,7 razy częstsze ryzyko cukrzycy niż koty nierasowe. Podobne obserwacje poczyniono odnośnie do kotów birmańskich w Australii i Szwecji; ostatnie badania wskazują, że spowodowane jest to typowymi dla tej rasy zaburzeniami metabolizmu lipidów. Ostatnie badanie pilotażowe sugeruje udział dużego locus genowego w cukrzycy u kotów birmańskich. U kotów leczonych farmakologicznie i dietetycznie odnotowano odsetek remisji cukrzycy przekraczający 60%. Remisję można uzyskać nawet u kotów, które w chwili rozpoznania wykazywały kwasicę ketonową. Podstawą leczenia są insulina i dieta. W piśmiennictwie podano, że odsetek remisji jest wyższy przy stosowaniu insuliny glargine niż insuliny wieprzowej lente. Opublikowany niedawno przegląd systematyczny donosi, że odsetki remisji znacznie się różnią i że jej uzyskanie wiąże się z różnymi rodzajami insuliny i różnymi schematami leczenia. Czas działania insuliny glargine, choć generalnie uważa się, że jest dłuższy niż insuliny lente, może wykazywać indywidualne różnice pomiędzy poszczególnymi zwierzętami. Opublikowano pojedyncze doniesienie o skutecznym leczeniu dwóch kotów z cukrzycą przy zastosowaniu systemu wielu wstrzyknięć mieszanki insuliny krótko i długo działającej. Choć brak konieczności podawania insuliny jest realistycznym celem terapeutycznym w cukrzycy u kotów, uzyskanie remisji zależne jest od szybkiego osiągnięcia kontroli glikemii, a bez intensywnego monitorowania duże dawki insuliny stwarzają zwiększone ryzyko hipoglikemii. Przedstawiamy przypadek 11-letniej wysterylizowanej kotki birmańskiej, u której cukrzyca rozwinęła się po leczeniu alergii skórnej steroidami. Nie udało się uzyskać kontroli glikemii za pomocą diety niskowęglowodanowej i zalecanego schematu wstrzykiwania dwa razy dziennie insuliny lente lub glargine, a możliwość zwiększenia dawki była ograniczona przez ryzyko hipoglikemii. Zastosowano z powodzeniem schemat częstszych wstrzyknięć insuliny glargine.
Cukrzyca u kota – Opis przypadku
Wykastrowana samica kota birmańskiego (o rodowodzie szwedzkim i brytyjskim) w wieku 5 lat otrzymała z powodu alergicznego zapalenia skóry krótkotrwałą steroidoterapię systemową: 5 mg prednizolonu 2 razy dziennie, z szybkim zmniejszeniem dawki i odstawieniem po 3 tygodniach. Taką kurację powtórzono pięciokrotnie w ciągu kolejnych 6 lat, a w wieku 11 lat kotce podano jednorazowo wstrzyknięcie metyloprednizolonu (Depo-Medrol, 20 mg domięśniowo). W ciągu 5 dni od iniekcji zaobserwowano u niej polidypsję i wielomocz. Wykonany w domu test paskowy (Keto-Diastix, Bayer) ujawnił glikozurię (2+) bez ketonurii; przy badaniu weterynaryjnym 2 dni później kotka ważyła 3,2 kg (ostatnia odnotowana waga sprzed 18 miesięcy 3,5 kg), a jej wskaźnik kondycji oceniono na 4 (w skali 9- punktowej, bez innych istotnych nieprawidłowości w badaniu fizykalnym. Rutynowe badania biochemiczne surowicy wykazały znaczną hiperglikemię (stężenie glukozy we krwi 29,8 mmol/l, zakres wartości prawidłowych 3,9-8,8) i zwiększone stężenie fruktozaminy (481 µmol/l, norma 190-340). Wszystkie inne parametry mieściły się w zakresie wartości prawidłowych. Wstępne postępowanie obejmowało zmianę diety na wysokobiałkową, niskowęglowodanową (karma mokra i sucha Purina DM, podawana ad libitum w stosunku co najmniej 3: 1) i dwa razy dziennie podawanie insuliny wieprzowej lente (Caninsulin, MSD Animal Health),włączonej już 7. dnia po wstrzyknięciu metyloprednizolonu, w początkowej dawce 1 j. co 12 h. Rozpoczęto monitorowanie glikemii we krwi włośniczkowej z małżowiny usznej, stosując glukometr skalibrowany do krwi ludzkiej, nadający się do wykorzystania u kotów (Accu-Check Aviva, Roche UK; zakres referencyjny glikemii u kotów 2,8- 5,5 mmol/l . Glikemię mierzono przed wstrzyknięciami insuliny, a w niektóre dni również częściej, np. co 3 godziny lub gdy podejrzewano hipoglikemię. W ciągu pierwszych 7 dni średnia wartość glikemii wynosiła 21 mmol/l. Właścicielka pobrała próbkę moczu i dostarczyła do lokalnej praktyki weterynaryjnej, gdzie wykazano wzrost czystej kultury Enterococcus. Biorąc pod uwagę okoliczności kliniczne, lekarz weterynarii postawił podejrzenie zakażenia dróg moczowych i zastosował antybiotyki. W 27. dniu leczenia kotka otrzymywała wieprzową insulinę lente 2,5 j. co 12 h, a wykres glikemii wykazywał wyraźne spadki poziomu glukozy w odpowiedzi na iniekcje, z osiągnięciem minimum w około 4 godz. po wstrzyknięciu. Uznano, że krótki czas działania insuliny może być czynnikiem ograniczającym możliwość osiągnięcia wyrównania glikemii i rozpoczęto stosowanie insuliny glargine, analogu insuliny zarejestrowanego do użytku u ludzi (Lantus, Sanofi-Aventis). Gdy podawano ją co 12 h (4,5-6,5 j. na dobę; 2-3,5 j. na dawkę), wydawało się, że nie ma różnicy w strukturze zmian glikemii, co znowu ograniczało wielkość całkowitej dawki dobowej insuliny, jaką można było podać bez wzrostu ryzyka hipoglikemii do nieakceptowalnego poziomu. Z tego powodu, obawiając się, że szansa na przywrócenie czynności komórek β będzie malała wraz z przedłużaniem się czasu trwania hiperglikemii, w 47. dniu podjęto decyzję, aby zwiększyć częstotliwość wstrzyknięć insuliny do 3x dziennie (co 8 godzin), z nieznacznym zwiększeniem całkowitej dziennej dawki insuliny ( do 5,5-7 j. na dobę; 1,5-2,5 j. na dawkę). Właścicielka wykonywała w domu częste pomiary stężenia glukozy we krwi. W 53. dniu częstotliwość iniekcji została zwiększona do 4x dziennie (co 6 godzin), ze wzrostem całkowitej dawki do 7-9 j. na dobę (1,5-3 j. na dawkę), którą następnie stopniowo redukowano, od 2 j. co 6 h w 64. dniu do 0,25 j. co 6 h w 77. dniu. Intensywne monitorowanie glikemii w dniach 67-70, przeważnie co 3 godziny, wykazało, że w dniach 64. i 67. najniższa glikemia wynosiła 2,7 mmol/l. Choć tylko raz odnotowano wartość < 2,8 mmol/l, właścicielka (lekarka) zinterpretowała względną hiperglikemię w tym okresie jako hiperglikemię z odbicia i nadal zmniejszała dawkę insuliny. W dniach 62. i 65. dawka insuliny została zmniejszona odpowiednio o 21 i 37%, następnie nie więcej niż 20%. W dniach 77. i 102. odnotowano wartości glikemii odpowiednio 2,7 i 2,1 mmol/l, bez następowej hiperglikemii. Od 77. dnia, gdy kotka otrzymywała insulinę glargine w całkowitej dawce dobowej 1 j., wartości glikemii pozostawały przeważnie w zakresie normy. Wydawało się jednak, że insulina nadal jest potrzebna dla utrzymania euglikemii i że zapotrzebowanie na nią znów rośnie. W 95. dniu przy dawce insuliny glargine 0,5 j. co 6 h glikemia wahała się w granicach 6-8 mmol/l, a stężenie fruktozaminy wynosiło 280 µmol/l, co mieści się pośrodku zakresu normy. W 98. dniu odnotowano, że masa ciała kotki wzrosła do 3,9 kg, a punktowy wskaźnik kondycji oceniono na 6. Ograniczono dobową podaż kalorii do maksymalnie 75 g mokrej i 25 g suchej karmy (Purina DM) i zwiększono aktywność fizyczną, bawiąc się z kotką kilka razy dziennie. W ciągu 5 dni insulina została odstawiona. Po miesiącu podczas wizyty u weterynarza poziom fruktozaminy wynosił 271 µmol/l. Od 4 lat kotka nie wymaga stosowania insuliny, a oznaczana od czasu do czasu glikemia mieści się w zakresie od 4,6 do 5,1 mmol/l.
Wnioski
Opisywany przypadek pokazuje, że zmianę częstości wstrzyknięć insuliny można zaproponować właścicielom kotów, u których nie udaje się uzyskać kontroli glikemii przy wstrzykiwaniu 2 razy dziennie, jako alternatywę dla zmiany preparatu insuliny na dłużej działający. Hipoglikemia jest jednym z największych problemów właścicieli kotów z cukrzycą [24] i jest związana z dużymi dawkami insuliny [25]. Możliwe, że ryzyka hipoglikemii da się uniknąć, dzieląc dzienną dawkę insuliny na kilka mniejszych, podawanych w krótszych odstępach czasu. Alternatywnie, niektóre koty mogą zareagować na zmianę preparatu na insulinę o dłuższym czasie działania, na przykład z lente na glargine lub z glargine na detemir. Te insuliny mogą jednak wykazywać u kotów krótszy czas działania niż u ludzi [20]. Detemir wykazuje mniejszą zmienność osobniczą czasu działania, a u niektórych kotów czas działania może być dłuższy niż w przypadku glargine. Obserwowana w opisanym przypadku faza względnej hiperglikemii została zinterpretowana przez właścicielkę jako reakcja wyrównawcza, nawet w przypadku braku udokumentowanej hipoglikemii, i doprowadziła do zmniejszenia dawki insuliny. Z perspektywy czasu, patrząc na profile glikemii i biorąc pod uwagę intensywne monitorowanie, jest mało prawdopodobne, że za paradoksalny wzrost stężenia glukozy we krwi była odpowiedzialna poważna hipoglikemia. Alternatywne wyjaśnienie brzmi, że do tego zjawiska mogło się przyczynić zmniejszenie dawki insuliny. Uważa się, że pogorszenie funkcji komórek beta u kotów z cukrzycą to skutek glukotoksyczności, początkowo odwracalny, lecz z biegiem czasu przechodzący w fazę nieodwracalną. Stosowanie glikokortykosteroidów jest dobrze udokumentowanym czynnikiem ryzyka cukrzycy u kotów i w tym przypadku mogło się przyczynić do wystąpienia hiperglikemii poprzez zmniejszenie wrażliwości na insulinę. Bardziej prawdopodobne jest uzyskanie remisji u kotów, które były leczone kortykosteroidami w ciągu 6 miesięcy przed rozpoznaniem cukrzycy niż u tych, które nie otrzymywały tych leków. W opisanym przypadku podano nierozpuszczalny ester steroidowy, którego działanie może trwać do 6 tygodni. Jednak gdy insulinooporność uległa zmniejszeniu, istotne było odpowiednie dawkowanie insuliny, by zapobiec glukotoksyczności i przywrócić funkcję komórek beta. U kotki były również obecne inne czynniki ryzyka, jak wiek, stałe przebywanie w domu i brak aktywności fizycznej oraz rasa birmańska. Choć dieta niskowęglowodanowa odgrywa istotną rolę w leczeniu tej choroby, wykazuje ona też dużą zawartość tłuszczu, więc karmienie nią kota ad libitum może prowadzić do większego przyrostu masy ciała niż przy diecie stosunkowo bogatej w węglowodany, a ubogiej w tłuszcze.
Zaleca się informować właścicieli kotów chorych na cukrzycę o dostępnych dla nich opcjach postępowania, w tym o korzyściach wynikających ze ścisłej kontroli glikemii i z domowego jej monitorowania.
———————————————————————————————————
Nadczynność tarczycy to zaburzenie, które jest skutkiem nadmiernej produkcji aktywnych hormonów tarczycy przez nieprawidłowo funkcjonujący organ. Ta choroba jest diagnozowana nie tylko jako najczęściej występująca choroba endokrynologiczna kotów, ale w ogólnej statystyce stanowi również najczęściej diagnozowane zaburzenie w medycynie małych zwierząt. ☹️
Jaka jest zachorowalność u kotów na nadczynność tarczycy ?
Nadczynność tarczycy u kotów rozpoznawana jest od dość niedawna. Chorobę opisano po raz pierwszy w latach 80-tych ubiegłego wieku. Obecnie, szacuje się, że około 10 % kotów cierpi na tę chorobę, a liczba ta z roku na rok rośnie. Prawdopodobnie, jedną z przyczyn wzrostu zachorowań jest większa świadomość choroby wśród lekarzy i właścicieli kotów oraz lepszy dostęp do badań – więcej kotów jest diagnozowanych, a więc i więcej rozpoznawanych przypadków nadczynności tarczycy. Wpływ ma również starzenie się populacji kotów.
Jakie koty są najbardziej zagrożone wystąpieniem tej choroby ?
Na nadczynność tarczycy najczęściej chorują koty starsze i w średnim wieku, przy czym brak jest predyspozycji płciowych czy rasowych. Średnia wieku kota z nadczynnością tarczycy to 12-13 lat, choć należy pamiętać, że chorować mogą znacznie młodsze koty.
Nadczynność tarczycy to termin medyczny opisujący nadmiernie aktywną tarczycę.
Hormony tarczycy regulują czynności komórek, więc ich nadmiar powoduje, że zaczynają one funkcjonować za szybko. Najczęstszą przyczyną nadczynności tarczycy są łagodne guzy tarczycy, które produkują w nadmiarze hormony tarczycy. Na szczęście nowotwory złośliwe występują bardzo rzadko (u około 2% chorych kotów). Do najczęściej występujących objawów nadczynności tarczycy zalicza się spadek masy ciała, zwiększone łaknienie, wzmożone pragnienie, częstsze oddawanie moczu i nierównomierne wypadanie sierści. Zwierzęta są nadmiernie aktywne, ciągle niespokojne, nerwowe, a często nawet drażliwe i agresywne. Jeśli nadczynność tarczycy nie będzie leczona, kondycja zwierzęcia będzie się pogarszać, pojawi się wycieńczenie, osłabienie i zagrażające życiu powikłania. W badaniu krwi można wykrywać podwyższone stężenie hormonów tarczycy. Leczenie chorych zwierząt sprawia, że wracają one do zdrowia i normalnego funkcjonowania.
Jeśli kot przejawia nietypowe objawy, lekarz weterynarii może szybko je wyjaśnić. Profilaktycznie zaleca się natomiast raz do roku wykonywać badanie krwi mierzące poziom hormonów u kotów powyżej 7. roku życia !
Hormony tarczycy mają wpływ na:
▪ metabolizm węglowodanów stymulują wychwyt glukozy, glikogenolizę, glukoneogenezę,
▪ metabolizm tłuszczów uruchomiają lipidy z tkanki tłuszczowej do produkcji energii,
▪ zwiększają podstawową przemianę materii (BMR) nasilają produkcję ciepła, zużycie tlenu, wykorzystanie rezerw energii ciała, powodując utratę masy ciała,
▪ układ krążenia zwiększają pojemność minutową serca, częstość akcji serca i jego kurczliwość,
▪ układ nerwowy wzmacniają współczulny układ nerwowy (poprzez zwiększenie liczby receptorów adrenergicznych),
▪ układ rozrodczy regulują cykl rujowy i libido,
▪ układ pokarmowy zwiększają apetyt i przyjmowanie karmy, zwiększają wydzielanie enzymów trzustkowych i perystaltykę układu pokarmowego.
Jak widzicie tarczyca odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu całego organizmu, dlatego tak ważna jest diagnostyka i jak najszybsze rozpoznanie choroby. Jeśli Wasz kot zachowuje się w sposób niepokojący, niezwłocznie udajcie się do lekarza weterynarii.
Oto najczęściej pojawiające się objawy w nadczynnosci tarczycy:
▪ utrata masy ciała – to najczęstszy objaw choroby, występuje u ponad 80% kotów i może doprowadzić do wyniszczenia. Wzrostowi tempa metabolizmu może towarzyszyć także łagodne podwyższenie temperatury ciała lub nietolerancja ciepła.
▪ zwiększone łaknienie,
▪ wzmożone pragnienie,
▪ częstsze oddawanie moczu,
▪ nierównomierne wypadanie sierści,
▪ nadmierna aktywność,
▪ niepokój,
▪ nerwowość,
▪ agresja.
Jeśli nadczynność tarczycy nie będzie leczona, kondycja zwierzęcia będzie się pogarszać, pojawi się wycieńczenie, osłabienie i zagrażające życiu powikłania. Jak leczyć nadczynność tarczycy ? O tym opowiemy w następnym, ostatnim już poście.
———————————————————————————————————–
Katar dla ludzi nie jest niczym strasznym, przechodzimy go wielokrotnie i zwykle sam mija po siedmiu dniach. Koci katar to jednak bardzo niebezpieczna choroba, która może mieć śmiertelne skutki !
Koci katar to tak naprawdę zespół objawów. Musimy pamiętać, że jest to choroba spowodowana przez wirusy i jej przebieg jest uzależniony od tego, jaki parogen zaatakował naszego pupila.
⚠ Sygnały do niepokoju:
- katar,
- kichanie,
- stany zapalne górnych dróg oddechowych,
- łzawienie oczu,
- zapalenie spojówek,
- ślinotok,
- podwyższona temperatura ciała,
- brak apetytu i związana z nim utrata wagi,
- senność,
- osowiałość.
❗ Wirusy wywołujące tę chorobę mogą być bardzo niebezpieczne! Wirus FCV-1 może powodować owrzodzenia w jamie ustnej kota, przez co pupil nie będzie chciał jeść/pić. Z tego względu kot może wymagać podawania mu płynów w postaci kroplówek.
Jeśli nie zareagujemy szybko na objawy, u zwierzęcia może się rozwinąć także kaszel, a infekcja wokół oczu potrafi doprowadzić nawet do utraty wzroku i konieczności ich usunięcia !
Nieleczony koci katar może także powracać z większą siłą: wirus, który jako pierwszy wywołał zakażenie, może połączyć się z innym wirusem bądź bakterią, przez co dojście do zdrowia będzie jeszcze trudniejsze.
Prosimy, nie lekceważcie tych objawów i jeśli tylko dostrzeżecie je u swojego pupila, zabierzcie go do lekarza weterynarii! Nieleczona choroba u kociąt może prowadzić nawet do śmierci ❗
——————————
Katar koci to bardzo popularna choroba wśród kotów. Choć nazwa wskazuje, że objawia się ona katarem, to jednak nie jest to jedyny objaw choroby, a sam jej przebieg może być bardzo zróżnicowany. Wszystko zależy bowiem od czynnika wywołującego chorobę, a w przypadku kataru kociego tych czynników jest kilka.
Katar koci to zakażenie górnych dróg oddechowych. Często choroba szybko mija, a koty szybko wracają do pełni zdrowia. Jednak katar koci może mieć ciężki przebieg, a nawet skończyć się śmiercią zwierzęcia. Szczególnie narażone na nią są kociaki, koty nieszczepione i koty z obniżoną odpornością, np. po operacjach, z nowotworami czy zakażone wirusem białaczki kotów (FeLV). Szczególnie dużo przypadków choroby spotykamy w skupiskach zwierząt, np. w hodowlach i schroniskach.
Przyczyny choroby
Za koci katar odpowiadają przede wszystkim dwa wirusy: herpeswirus i kaliciwirus. Jednak choroba ta bardzo często jest wikłana przez chlamydie, mykoplazmy, reowirusy, bakterie z grupy Bordetella i inne. Do najczęstszych objawów należą:
- zapalenie spojówek,
- zapalenie jam nosowych z wypływem surowiczym lub ropnym (przy powikłaniach bakteryjnych),
- zapalenie jamy ustnej, a także owrzodzenia języka,
- gorączka,
- osłabienie,
- apatia,
- brak łaknienia,
- zapalenie rogówki oka,
Przy ciężkiej postaci kaliciwirozy możliwe są kulawizny, a nawet upadki kotów.
Objawy kociego kataru
Objawy, jakie obserwujemy u kota, zależą od tego, jaki czynnik w głównej mierze odpowiada za zakażenia oraz od tego, czy choroba jest wikłana przez bakterie.
Herpeswiroza
W przypadku zakażeń herpeswirusem (FHV) na pierwszy plan wysuwają się problemy okulistyczne. Pojawiają się obrzęk, silne przekrwienie i zapalenie worka spojówkowego. Oczy są załzawione, wypływ z worka spojówkowego jest surowiczy (przezroczysty). Częstym objawem jest wysunięcie się trzeciej powieki. Silny stan zapalny może doprowadzić do zapalenia rogówki, a gdy nie jest podjęte leczenie – do owrzodzenia rogówki, utraty wzroku, a nawet utraty gałki ocznej. W przypadku herpeswirozy mamy również nieżyt nosa, trudności w przełykaniu, kichanie i spadek apetytu. Objawy po zakażeniu herpeswirusem pojawiają się po 2–7 dniach. Choroba najczęściej trwa do dwóch tygodni. Po przechorowaniu zwierzę staje się nosicielem wirusa i każdy spadek odporności może wywołać kolejne zakażenie. Do takich sytuacji należą: stres, inna choroba, operacja. Do zakażeń dochodzi przez kontakt z wydzielinami z nosa, oczu i jamy ustnej chorego kota. Na wirusa najbardziej narażone są kocięta, które zakażają się od swoich matek w czasie zabiegów pielęgnacyjnych. Koty mogą zarazić się od siebie podczas wylizywania, wspólnych zabaw czy korzystania z tych samych legowisk, kuwet i misek. Wirus jest dość oporny na warunki środowiskowe, ale łatwo zostaje zniszczony przez środki dezynfekcyjne. Ze względu na duże skupiska i łatwość przenoszenia wirusa drogą kropelkową bardzo często choroba dotyczy zwierząt w schroniskach, hodowlach i wśród kotów wolnożyjących, mieszkających w jednym miejscu i korzystających ze wspólnych misek.
Kaliciwiroza
W przypadku zakażeń kaliciwirusem (FCV) główne objawy skupiają się na jamie nosowej i jamie ustnej. Początek choroby jest bardzo gwałtowny, towarzyszą mu gorączka i silne osłabienie. Dochodzi do zakażenia śluzówki nosa oraz zapalenia dziąseł i łuków podniebiennych. Często pojawia się owrzodzenie języka. Może dochodzić do śródmiąższowego zapalenia płuc, ostrego surowiczego zapalenia spojówki bez zapalenia rogówki. Czasami rozwija się również zapalenie stawów, które objawia się silną kulawizną. Zwierzęta kichają, ciężko oddychają, są apatyczne. Pojawia się duszność związana z zapaleniem płuc. Ból związany z ranami w jamie ustnej i gorączka powodują, że chore zwierzęta nie mają apetytu. Ze względu na rany w jamie ustnej zaprzestają jakiejkolwiek pielęgnacji ciała. Częstym opisywanym przez opiekunów na początku choroby objawem jest podchodzenie kota do miski z jedzeniem, a następnie jego ucieczka i chowanie się. Jest to związane z bólem, jaki doznaje kot przy próbie jedzenia. Stąd na początku choroby, choć apetyt jest zachowany, kot nie pobiera pokarmu – właśnie przez ból w obrębie jamy ustnej. Kolejnym etapem choroby jest zapalenie tchawicy, oskrzeli i płuc. Koty ciężko oddychają, oddech staje się płytki, pojawia się kaszel, często wymioty.
Kaliciwirus jest bardzo zjadliwy i łatwo przenosi się na inne koty poprzez kontakt bezpośredni, wspólne legowiska i miski. Jest to wirus, który często mutuje, stąd różne jego warianty znajdujemy w środowisku. Rezerwuarem wirusa są koty chore, ale też koty po przechorowaniu, które sieją wirusa przez wiele miesięcy po wyzdrowieniu.Kaliciwirus jest bardzo oporny na warunki środowiskowe. Nie niszczy go niskie pH, nie działa na niego większość środków odkażających. Ginie w temperaturze powyżej 50°C. Po wysuszeniu zachowuje swoje właściwości zakaźne przez 8–10 dni. Podobnie jak w przypadku herpeswirusa na kaliciwirusa najbardziej narażone są młode koty, a także koty dotknięte chorobami obniżającymi odporność, takimi jak FIV i FeLV, czy nowotworami. Po kontakcie z wirusem namnaża się on w jamie ustnej i górnych drogach oddechowych, stąd też większość objawów klinicznych jest związana z tymi partiami ciała.
Uogólniona kaliciwiroza
Czasami zdarza się dużo cięższy przebieg kaliciwirozy. W postaci uogólnionej śmiertelność sięga nawet 70%. Co ciekawe, przede wszystkim chorują dorosłe osobniki, młode kocięta łagodniej przechodzą tę formę zakażenia.
Początkowo choroba przebiega podobnie jak klasyczna forma zakażeń kaliciwirusem. Pojawiają się stan zapalny spojówek, gorączka, posmutnienie, spadek apetytu oraz rany w obrębie jamy ustnej. Z czasem pojawiają się również obrzęki skóry, problemy z poruszaniem się, następnie niewydolność wątroby, krwiste biegunki i śmierć zwierzęcia, która następuje już od 7 do 10 dni od pojawienia się pierwszych objawów.
Kaliciwirus nie stanowi zagrożenia dla ludzi ani dla innych gatunków zwierząt.
Chlamydioza
Chlamydia felis to patogen, który jest odpowiedzialny przede wszystkim za długotrwałe i nawracające stany zapalne spojówek. Najczęściej dochodzi najpierw do zakażenia jednego oka, a po kilku dniach choroba obejmuje również drugie oko. Gorączka występuje rzadko. Nawroty choroby mogą występować w stanach obniżonej odporności, np. po stresach, operacjach i w ciąży, a także w skupiskach zwierząt. Cięższe postaci choroby występują przy wikłanym zapaleniu przez paciorkowce, gronkowce, kaliciwirus czy wirus niedoboru immunologicznego FIV. Wtedy możliwy jest ciężki przebieg kociego kataru, któremu towarzyszy zapalenie płuc.
Zapalenie spojówek przenosi się głównie przez kontakt bezpośredni z wydzieliną z worka spojówkowego lub z wyciekiem z nosa. Zakażone koty wydalają też chlamydie z wydzieliną z dróg rodnych i z kałem. Zapalenie spojówek pojawia się po 6–10 dniach od kontaktu z zarazkiem i trwa około 6 tygodni. Nosicielstwo często utrzymuje się nawet do 1,5 roku. Bakteria krótko przeżywa poza organizmem gospodarza.
————————————————————————————————————
Czym są zachowania agresywne u kotów ?
Z różnych problemów behawioralnych, agresja jest chyba największą bolączką szczególnie w tych domach, w których zamieszkuje więcej niż jeden kot. Zachowania agresywne bardzo często zdarzają się i w domach, w których kot jest tylko jeden, ale wtedy zazwyczaj skierowane są wprost na opiekuna.
Należy odróżniać zachowania agresywne od zachowań związanych z elementami łańcucha łowieckiego, co przez opiekunów bardzo często jest traktowane równorzędnie, a odróżnienie agresji od łańcucha łowieckiego jest kluczowe dla dalszego postępowania. Kot chwytający nas za stopy czy “atakujący” przebiegające dziecko wcale nie musi być agresywny, może po prostu mieć niezaspokojoną potrzebę ruchu I zabawy. Mogą to być zachowania kłopotliwe z punktu widzenia opiekuna, ale na pewno nie są to zachowania agresywne w potocznym tego słowa znaczeniu, chociaż określamy je jako “agresję z zabawy” (play aggression). Zachowania agresywne wynikające z innych przyczyn, takich jak ochrona zasobów bądź lęk są bardzo różne, od agresji biernej, polegającej na wpatrywaniu się w oponenta, poprzez zastawianie ciałem dostępu do ważnych zasobów, takich jak jedzenie czy kuweta, mniej lub bardziej wyraźne manifestowane fizyczne grożenie, aż do otwartych napaści i walk. Walki potrafią być naprawdę poważne, doprowadzające do uszkodzeń, a ich jeszcze poważniejszym następstwem jest życie kotów w ciągłym strachu i poczuciu zagrożenia, i to nie tylko dla tych, które są bezpośrednio zaangażowane w konflikt, ale i pozostałych, które obserwując potyczki nie czują się komfortowo i pewnie – nigdy nie wiadomo, kto będzie następny. Agresja może przybierać różne formy, zachowanie agresywne to nie tylko walka. Bierne postacie są bardzo często przeoczane przez opiekunów. Polegają one na wpatrywaniu się w drugiego kota spojrzeniem uniemożliwiającym podejście do jedzenia czy kuwety, zasłanianiem własnym ciałem dostępu do ważnych zasobów. Nie ma przy tym żadnych odgłosów, nie ma czynnego ataku, nie ma syczenia ani warczenia, ale kot poddany takiemu treningowi nie jest w stanie swobodnie funkcjonować w obecności agresora. Nie korzysta z ulubionego legowiska, nie podchodzi do jedzenia, jeśli widzi w pobliżu oponenta. Agresji biernej nie wolno lekceważyć, a dzieje się tak dość często, niestety, bo przecież koty się nie biją. Rezultaty biernej agresji są jednak bardzo poważne i konkretne; prześladowanemu kotu uniemożliwia się na przykład skorzystanie z kuwety, ulubionego legowiska bądź miski z jedzeniem. Agresja czynna to bardzo szeroki wachlarz zachowań, od postawy grożącej, nastroszonego grzbietu, poprzez syczenie, warczenie, a w ostateczności atak łapami z wysuniętymi pazurami, a nawet gryzieniem. Otwarte ataki są bardzo często zaplanowane – agresor potrafi czekać cierpliwie przy newralgicznych punktach, typu wyjście z kuwety czy ścieżka do wody, i atakować drugiego kota, gdy ten jest najmniej przygotowany na obronę. Ataki potrafią być systematyczne i doprowadzić drugiego kota do stanu, w którym żyje on w ciągłym stresie, i przyjmuje postawę całkowitego wycofania z codziennego życia, co grozi bardzo poważnymi skutkami zdrowotnymi. Zachowania agresywne są dla nas bardzo ważnym komunikatem, mówią nam, że kot z czymś sobie nie radzi, że czegoś lub o coś się boi, że być może żyje w chronicznym stresie, może po prostu jest chory i cierpi. Nigdy nie należy ich lekceważyć, a szukać przyczyny i za wszelką cenę starać się ją usunąć. Zachowania agresywne nie wynikają ze złośliwości czy “złego charakteru” kota, prawie zawsze są wołaniem o pomoc. Nie zamykajmy się na to wołanie.
———————————————————————————————————-
Kleszcz u kota. Jak go wyciągnąć i czy jest groźny ?
Kleszcze to małe i niepozorne pasożyty z rodziny pajęczaków. Coraz cieplejsze zimy sprawiają, że stanowią one zagrożenie dla naszych pupili praktycznie cały rok. Możemy je spotkać nie tylko w lasach, ale również na przydomowych trawnikach i łąkach. Czy kleszcz u kota jest tak samo niebezpieczny jak u psa? Jak usunąć kleszcza u kota i jak zabezpieczyć kota przed zagrożeniem ?
Kleszcze jeszcze do niedawna były uważane za problem sezonowy. Niestety wystarczy by temperatura na zewnątrz przez kilka dni była powyżej zera, aby kleszcze się uaktywniły. Nieprawdą jest również, że problem kleszczy dotyczy wyłącznie psów. Jeśli nasz kot zażywa spacerów, kleszcz może pojawić się również u kota. Co prawda rzadziej widzimy tych nieproszonych gości u naszych mruczków, ale wynika to z faktu gęstej sierści. Co więcej – koty często wylizują swoje futro, pozbywając się kleszczy z powierzchni włosa. Niestety jak kleszcz wczepi się w skórę, kot sam nie usunie pasożyta. Już przytwierdzony do kociej skóry, pozostaje nieczuły na drapanie czy pocieranie miejsca, w którym się znajduje, dlatego nawet takie czyściochy jak nasze koty nie obędą się bez pomocy człowieka w usunięciu darmozjada z kociej sierści.
Jak wyciągnąć kleszcza u kota ?
Jeśli zauważymy, że nasz kot ma kleszcza należy niezwłocznie go usunąć. Usuwanie kleszcza u kota przebiega podobnie jak u psa czy człowieka. Najlepiej pozbyć się go za pomocą specjalnych kleszczołapek (ewentualnie pęsety), które można kupić w sklepie zoologicznym czy aptece. Kleszcza nie wolno wyciskać, rozgniatać palcami ani polewać alkoholem czy tłuszczem. W czasie zabiegu kot powinien stać na stabilnej powierzchni lub być trzymany nieruchomo na rękach. Kleszcza chwytamy kleszczołapkami tuż przy skórze kota i delikatnym, ale zdecydowanym ruchem obrotowym wykręcamy. Po usunięciu kleszcza możemy zdezynfekować skórę. Jeśli w ciele kota zostały fragmenty kleszcza zgłośmy się o pomoc do lekarza weterynarii.
Kleszcz u kota. Czy to groźne ?
Na świecie istnieje prawie 900 gatunków kleszczy, z czego około 19 z nich żyje w naszym klimacie. Najbardziej rozpowszechniony jest kleszcz pospolity (Ixodes ricinus), łąkowy (Dermacentor reticulatus) i pastwiskowy (Ixodes Hexagonus). Kleszcze są pasożytami, a więc aby żyć, muszą żerować na innym organizmie. Każde stadium rozwojowe kleszcza żywi się krwią. Silna inwazja kleszczy może więc skutkować anemią, zwłaszcza u młodych kociąt czy osłabionych osobników. Takie przypadki zdarzają się głównie wśród bezdomnych zwierząt. Jednak największe niebezpieczeństwo stanowią przenoszone przez kleszcze patogeny. W ślinie zarażonych kleszczy znajdują się niebezpieczne drobnoustroje, które mogą prowadzić do rozwoju groźnych chorób. W czasie żerowania, kleszcz może przekazać do wnętrza żywiciela ślinę i niestrawione wcześniej resztki krwi wraz z drobnoustrojami. Nie jest to jednak jedyny sposób w jaki kleszcze przekazują patogeny. W przypadku hepatozoonozy, wystarczy, że kot zje zarażonego pajęczaka, by sam zachorował. Koty często i starannie wylizują swoją sierść, w ich przypadku więc połknięcie kleszcza nie jest niemożliwe.
Kleszcze u kota. Choroby, które mogą być powikłaniem
Kleszcze są wektorami groźnych patogenów. Warto jednak wiedzieć, że koty dużo rzadziej niż psy zarażają się niebezpiecznymi zarazkami, przenoszonymi przez kleszcze, a jeśli do tego dojdzie, tylko sporadycznie rozwijają objawy choroby. Ryzyko zachorowania na chorobę odkleszczową jest u kota bardzo niewielkie, dochodzi do tego głównie u zwierząt, których układ odpornościowy jest z jakiegoś powodu osłabiony. Ponadto choroby odkleszczowe u kotów nie dają żadnych specyficznych objawów co dodatkowo utrudnia diagnostykę. Dlatego też, jeśli nasz kot miał kleszcza należy bacznie obserwować pupila. Jeśli tylko zauważymy niepokojące zmiany w zachowaniu naszego kota tj. apatia, utrata apetytu, gorączka, osłabienie, problemy z poruszaniem czy biegunka należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza weterynarii.
Do chorób potencjalnie przenoszonych przez kleszcze należą:
Hemobartoneloza
Choroba ta nazywana jest niedokrwistością zakaźną kotów (FIA). Powodowana jest przez Mycoplasme haemofelis (dawniej Haemobartonella felis). Jest to najczęstsza choroba odkleszczowa kotów zarówno na świecie, jak i w Polsce. Może być przenoszona przez kleszcze i pchły, poprzez kontakt z krwią zakażonego kota (podczas walki czy przy transfuzji) a także przez łożysko matki. Objawem klinicznym FIA, jeśli w ogóle jakiś jest zauważany, jest anemia, która przebiega z okresami zaostrzenia i remisji. Szczególnie podatne na zachorowanie są koty zarażone białaczką (Felv). W przypadku FIA śmiertelność wynosi około 25 %.
Bartoneloza
Choroba wywołana przez bakterie Bartonella henselae, zwana potocznie chorobą kociego pazura. Jest ostrą chorobą zakaźną o łagodnym przebiegu, na którą to nie koty zapadają, lecz ludzie – przez kocie zadrapanie lub ugryzienie. Koty mogą być jedynie nosicielami patogenów ją wywołujących, roznoszonych między innymi przez kleszcza z gatunku Ixodes ricinus. Chociaż najczęściej do zarażenia dochodzi poprzez pchły, które żerują na kotach. Jeżeli u naszego pupila dojdzie do rozwoju choroby, objawem będzie gorączka oraz powiększenie węzłów chłonnych,
Babeszjoza
Nie obserwuje się tak gwałtownego przebiegu tej choroby jak u psów i w Polsce jest niezwykle rzadko stwierdzana. Dlatego, że Babesia canis, która jest śmiertlenie niebezpieczna dla psów, jest specyficzna gatunkowo – nie stanowi zagrożenia dla kotów. Z kolei gatunki Babesi które mogą zagrażać kotom w naszym klimacie nie występują. Dlatego w naszych szerokościach geograficznych bywa diagnozowana niezwykle rzadko.
Borelioza
Borelioza również u kotów jest niezwykle rzadko diagnozowana i na ogół przebiega bezobjawowo. Co więcej, w badanach przesiewowych koty wykazywały dodatnie miała przeciwciał (czyli miały kontakt z krętkami Borrelii) jednak nie zachorowały. Nie obserwuje się również typowego objawu dla tej choroby, spotykanego u psów i ludzi – kulawizny. W większości przypadków borelioza u kotów przebiega bezobjawowo – wydają się więc na nią odporne.
Anaplazmoza
Również dość rzadko w Polsce stwierdza się u kotów zarażenie Anaplasma phagocytophylium. Objawy i przebieg choroby są zbliżone do choroby u psa. Chore koty mogą wykazywać senność, brak łaknienia, gorączkę, powiększenie węzłów chłonnych, niedokrwistość i małopłytkowość. Jeżeli choroba przyjmie postać ostrą, kotu mogą doskwierać bolesne obrzęki stawów, możemy też obserwować u niego krwawienie np. z nosa. Jednak cierpiące na nią koty to przypadki bardzo trudne do diagnozowania i diagnostyki. Warto tez pamiętać że na tą chorobę zapadają najczęściej koty młode.
Tularemia i cytaukszoonoza
To choroby egzotyczne niewystępujące w Polsce. Diagnozuje się je głównie w USA, gdzie nie należą do rzadkości. Tularemia jest bakteryjną chorobą zakaźną. W Europie najwięcej przypadków tauremii odnotowuje się w krajach skandynawskich oraz w Rosji. Cytaukszoonoza to choroba wywoływana przez pierwotniaka Cytauxzoon felis. W ostatnich latach pojawiały się pojedyncze przypadki zachorowań w Europie, spowodowane zmianą i ociepleniem klimatu.
Kleszcz u kota. Objawy.
Kleszcze czatują na swoje ofiary w trawach i zaroślach, wchodząc maksymalnie na wysokość 1,5 metra. Dlatego wszędobylstwo kotów sprzyja zbieraniu tych krwiopijnych pasożytów. Najczęściej na swoje ofiary kleszcze szukają miejsc, gdzie skóra jest cienka i delikatna oraz bogata w naczynia krwionośne. Po każdym powrocie swojego kota z dłuższego spaceru sprawdź dokładnie okolice pyszczka, uszu, pachwin czy brzucha. Nie jest to zadanie łatwe – nawet gładkowłose koty mają gęsty podszerstek. Do tego niewiele kotów ma ochotę współpracować z właścicielem, dlatego najlepiej ukryć poszukiwania pod płaszczykiem codziennych pieszczot. Szybkie wykrycie kleszcza ułatwi również codzienne wyczesywanie futra. Warto pamiętać, że dla zdrowia kota niezwykle istotne jest usunięcie kleszcza w ciągu 24h od momentu jego wkłucia. Szybkie wyjęcie kleszcza znacznie ogranicza ryzyko transmisji patogenów. Kleszcz wcale nie musi być wektorem choroby. Jednak poprzez wypijanie krwi może osłabić zwierzę. Miejsce po ugryzieniu może kota swędzić, a nawet może wystąpić miejscowy odczyn zapalny lub alergiczny – skóra może być zaczerwieniona i obrzęknięta. Jeśli kleszczy na ciele kota jest więcej, mogą one doprowadzić do zapalenia skóry, anemii i silnego osłabienia całego organizmu. Ponadto warto pomyśleć o nas samych – kot na swojej sierści bardzo łatwo może przenieść kleszcza, który przejdzie na inne zwierzę czy też na nas – właścicieli. Tak jak wspomnieliśmy, objawy chorób odkleszczowych są bardzo niespecyficzne i w głównej mierze wynikają one z anemii. Jeśli zauważysz u swojego kota zmianę w zachowaniu czy niepokojące objawy tj. apatia, brak łaknienia, biegunka, wymioty czy gorączka – zgłoś się do lekarza weterynarii. Warto na wizycie wspomnieć, że kot jest wychodzący i mógł złapać kleszcza.
Wprawdzie choroby odkleszczowe u kotów rozwijają się dość rzadko, jednak nigdy nie wiemy czy nasz pupil nie wróci ze spaceru z zarażonym kleszczem wbitym w skórę. Diagnozowanie chorób odkleszczowych jest trudne i kosztowne, tak samo jak ich leczenie, dlatego też najlepszym postępowaniem jest ochrona zwierzęcia przed inwazją kleszczy.
Jak chronić kota przed kleszczami ?
W sklepach zoologicznych i gabinetach weterynaryjnych znajdziemy wiele różnych preparatów przeciw kleszczowych. Różnią się one postacią i skutecznością. Uwaga! U kotów należy stosować tylko preparaty dedykowane dla kotów! Te dla psów mogą zawierać permetrynę – substancję śmiertelnie niebezpieczną dla kotów. Objawy zatrucia permetryną u kotów to między innymi drgawki, niekontrolowane ruchy łapami, zaburzenia równowagi, ślinienie oraz wymioty.
Wśród dostępnych środków na kleszcze znajdziemy:
Krople typu spot-on- są łatwe w użyciu i zapewniają ochronę nawet do 3 miesięcy. Należy pamiętać by zakroplić je bezpośrednio na skórę, w miejscu trudnym do wylizania przez kota np. na karku czy okolicy głowy. Podobnie jak w przypadku psów, 2 dni przed i po zakropleniu nie należy kota kąpać.
Spraye – środki tego typu są proste w aplikacji. Przed ich zastosowaniem trzeba jednak zawsze sprawdzić, jaka dawka jest odpowiednia dla danego zwierzaka. Preparaty w sprayu działają około czterech tygodni. Po tym czasie produkt należy zastosować ponownie.
Obroże – to skuteczne narzędzie w walce z kleszczami i pchłami, które może działać do 8 miesięcy. Należy jednak pamiętać, że takie rozwiązanie bywa ryzykowne, gdyż kot może się na takiej obroży powiesić. Rozwiązaniem są nowoczesne obroże – są one wysoce skuteczne, a jednocześnie bezpieczne, gdyż powinny pęknąć w momencie silnego szarpnięcia
Podsumowanie.
Kleszczy z roku na rok jest coraz więcej. Atakują również na terenach, na których niegdyś nie występowały. Coraz częściej można je spotkać w parkach czy przydomowych ogródkach. I chociaż mruczki dużo rzadziej zapadają na choroby odkleszczowe niż psy – lub przechodzą je często bezobjawowo – to ryzyko powikłań wciąż istnieje. Zwłaszcza jeśli organizm kota jest osłabiony i jego system immunologiczny nie poradzi sobie sam z inwazją niebezpiecznych mikroorganizmów. Dlatego kluczowa w walce z tymi pasożytami jest profilaktyka. W szczególności jest to konieczność dla właściciela kota wychodzącego. Ponadto zawsze warto regularnie przeglądać sierść swojego pupila, a znalezionego kleszcza jak najszybciej usuwać.
Szanowni Wystawcy, Hodowcy,
Rok 2020 był rokiem bardzo trudnym dla wszystkich.
Od jego początku, i niestety nadal, jesteśmy zmuszeni mierzyć się z panującą pandemią.
Stowarzyszenia członkowskie naszej Federacji, zadeklarowały chęć zorganizowania 22 Wystaw Międzynarodowych w minonym roku, a faktycznie odbyły się jedynie 4 dwudniowe wystawy, które zorganizowały Stowarzyszenia: EKKR Warszawa, SMK Jedynka, Cat Club Wrocław i Felis Posnania dając szansę na udział i zdobycie stosownych certyfikatów.
Biorąc pod uwagę powyższe, Zarząd Federacji Felis Polonia podjął decyzję, że Rankingi National Winner i Super Kot za rok 2020 nie zostaną ogłoszone.
U podstaw tej decyzji leżała dbałość o ducha rywalizacji Was wystawców oraz aby wyniki obu Rankingów były oparte na jak największej liczbie rezultatów osiągniętych podczas wystaw zorganizowanych w minionym roku w Polsce (NW i SK) jak i za granicą (SK).
Mając nadzieję, że rok 2021 będzie spokojniejszy i pozwoli nam na spotkanie podczas wystaw organizowanych przez Stowarzyszenia członkowskie Federacji Felis Polonii, życzymy wszystkim Wam, przede wszystkim zdrowia,
Wychodząc na przeciw oczekiwaniom osób aktywnie uczestniczących w wystawach i biorących udział w Rankingach National Winner i Super Kot, Zarząd PFF Felis Polonia zmodyfikował Regulaminy obu konkursów uwzględniając wyniki z roku ubiegłego.
Mamy nadzieję, że w ciągu roku, sytuacja zdrowotna ulegnie poprawie i pozwoli na powrót do organizacji wystaw przez Stowarzyszenia zrzeszone w naszej Federacji
Regulamin Rankingu National Winner 2021 - LINK
Regulamin Rankingu Super Kot 2021 - LINK
Zmiany behawioralne u psich i kocich seniorów! LIVE w ramach akcji #vivatsenior !
Wydarzenie Przychodnia Weterynaryjna VIVA
18.03.2021 o 20:30
Serdecznie zapraszamy na transmisję na żywo, w której porozmawiamy na temat zmian behawioralnych u psów i kotów w wieku senioralnym
Między innymi odpowiemy na pytania:
- Czym jest starość ?
- Jakie są behawioralne oznaki starzenia ?
- Jak uprzyjemnić czas seniorowi ?
Lajw poprowadzi prosto z Londynu Ewa Pasikowska – behawiorystka zwierząt towarzyszących (COAPE), członkini Stowarzyszenia Behawiorystów i Trenerów COAPE w Polsce i Wielkiej Brytanii. Obecnie mieszka w Londynie w towarzystwie Szarlotki (suczki w typie mastifa), pochodzi z Wrocławia, który uwielbia i odwiedza przy każdej okazji.
O akcji #vivatsenior
Marzec i kwiecień tego roku poświęcamy szerzeniu wiedzy na temat opieki i pielęgnacji naszych starszych milusińskich. Polecamy Wam śledzić nasze profile na Facebooku i Instagramie w poszukiwaniu ciekawostek, zwłaszcza, że w najbliższym czasie pojawi się również konkurs !
Szczególnie ciekawskich zachęcamy do bezpośredniego kontaktu z naszą Przychodnią, udzielimy wszelkich informacji
Link do Przychodni – LINK
RELACJA:
Dziękujemy bardzo, świetny webinar !
Dziękuję za ciekawy wykład – zarówno w swoim imieniu, jak i kociego seniora prawie 12-letniego oraz geriatrycznej 17-letniej kotki
Dziękuję za ciekawą prelekcję. Wskazówki bardzo przydatne dla opiekunów starszych zwierząt.
Dziękuję. bardzo wyczerpujący i edukujący webinar
Dziekuje za świetny webinar !
Super wykład. Dziękuję :)
———————————————————————————————————
WIELKIE OTWARCIE – Przychodnia Animal Młynarska 29
ulica Młynarska 29, 91-823 Łódź, Polska
20/21.03.2021 O 09:00 – O 15:00
Wydarzenie Przychodnie weterynaryjne – Animal Łódź
Już wkrótce wielkie wydarzenie, którym chcielibyśmy się z Wami podzielić ! ✨
W dniach 20 i 21 marca nie prowadzimy regularnych wizyt, ale zapraszamy na Młynarską 29, byście mieli okazję bliżej poznać lecznicę oraz nasz zespół lekarzy weterynarii, techników i personelu pomocniczego, bez których nie wyobrażamy sobie funkcjonowania w nowym miejscu ! ♥️
Czego możecie się spodziewać ❓❓
*Konkursów z nagrodami zarówno dla ludzkich jak i psio-kocich członków rodziny !
*Poczęstunku, nie tylko dla opiekunów, ale też psich gości !
Zapraszamy z waszymi czworonogami – to dobry moment na pierwsze pozytywne wrażenia związane z nowym miejscem leczenia
*Indywidualnych konsultacji z dziedzin takich jak neurologia, interna, rozród, anestezjologia, okulistyka, behawiorystka, dermatologia i innych- zapisy i więcej informacji już niedługo, liczba miejsc ograniczona, kto pierwszy ten lepszy ! ⚕️
*Zajęć behawioralnych dla właścicieli szczeniąt, z udziałem behawiorystek, zoopsycholog i lekarzy weterynarii! Wkrótce zdradzimy kto zajmie się psychicznym zdrowiem naszych pacjentów !
*Zwiedzania lecznicy za kulisami ! To prawdopodobnie jedyna szansa by opiekunowie naszych podopiecznych zobaczyli co dzieje się poza poczekalnią i gabinetami – jak będzie wyglądał szpital, miejsce do znieczulenia zwierząt i przygotowania do operacji, sala operacyjna, a nawet bank nasienia !
Biorąc pod uwagę panującą sytuację epidemiologiczną jesteśmy zmuszeni do ograniczenia ilości osób w budynku. Dla zachowania najwyższego bezpieczeństwa będziemy dbać o dezynfekcje oraz zachowanie odpowiedniego dystansu !
Koniecznie więc obserwujcie nasz profil – informacje o wszelkich zapisach i dokładnych godzinach udostępnimy na bieżąco !
RELACJA:
♥️ Śmiało możemy powiedzieć, że się udało! ✌ Czekaliśmy na to kilka lat…. Nasze marzenia zaczeły się spełniać dokładnie 18 miesięcy temu gdy wbiliśmy pierwszą łopatę w posesję przy Młynarskiej. Cały okres budowy był dla Nas bardzo intensywny, jednak największym wyzwaniem okazała się przeprowadzka ! Z łezką w oku w czwartek opuściliśmy lokal na Franciszkańskiej i pełni dobrych myśli zaczeliśmy prace na Młynarskiej! Dwa dni bardzo intensywanej pracy ! Kilkanaście godzin spędzonych na rozpakowywaniu leków i sprzętu ! Całą Naszą rodziną Animala do późnych godzin wieczornych dopinaliśmy wszystko na ostatni guzik.
Udało sie, wystartowaliśmy !
Dziękujemy Wam – Naszym klientom, Naszym przyjaciołom i sympatykom za tak wiele miłych słow i wsparcie. Mimo pandemii był to dla Nas piękny weekend! ♥️ Daliście nam siły na kolejne dni, było warto !
A już jutro zaczynamy nowy okres w życiu Animala…. zapraszamy na wizyty do naszej nowej przychodni !
————————————————————————————————————-
Transport i podróże z kotem – szkolenie online
Wydarzenie Mieszko Eichelberger
20.03.2021 O 10:30 – 11:30
Przejazd z kotem do lekarza weterynarii, wyjazd do rodziny, konieczna przeprowadzka – to sytuacje, kiedy potrzebujemy kota zapakować do transportera.
Jak to zrobić, jak minimalizować stres i okazać zdrowe wsparcie swojemu podopiecznemu ?
Jak bezpiecznie przewozić kota, a także jaki transporter wybrać ?
Dowiesz się tego ze szkolenia !
Koszt:
79 złotych
Pytania:
kontakt@kocie-porady.pl
Bilety: LINK
—————————-
PODRÓŻOWANIE Z KOTEM. JAKI ŚRODEK TRANSPORTU WYBRAĆ ? JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ DO WSPÓLNEJ PODRÓŻY ?
Podróżowanie z kotem czy psem? Kiedyś widok zwierzęcia w hotelu czy na plaży był dla wielu wręcz nieakceptowalny, teraz coraz częściej widzimy podróżujące zwierzaki i nikogo to specjalnie nie dziwi. Wszak pies czy kot to pełnoprawny członek rodziny a dla wielu najlepszy przyjaciel! Tak też jest i u nas. Nasze dwa kocury – Cosmo i Maestro towarzyszą nam w codziennym życiu i bywa, że również z nami podróżują. Jeśli zastanawiacie się, jak wygląda podróżowanie z kotem, albo myśl ta wstrzymuje Was przed adopcją lub zakupem zwierzaka, to ten wpis rozwieje wasze wątpliwości. Zanim jednak wyruszycie w podróż z kotem warto byście wzięli pod uwagę kilka istotnych aspektów. Jeśli je uwzględnicie, podróż będzie na pewno spokojniejsza i przyjemniejsza. Zarówno dla Waszego ulubieńca jak i dla Was.
PODRÓŻOWANIE Z KOTEM – CO ZE SOBĄ ZABRAĆ ?
Niezależnie od tego jakim środkiem transportu zdecydujecie się na podróż z kotem, musicie zadbać o kilka niezbędnych rzeczy. Wśród nich powinny się znaleźć:
– Transporter – rozmiarem dostosowany do wielkości i rozmiaru kota, przewiewny. Uwaga – do transportera warto wsadzić ulubioną zabawkę kota lub rzecz osobistą właściciela np. poszewkę na poduszkę – dzięki temu kot będzie spokojniejszy.
– Szelki ze smyczą – w razie gdyby kot musiał wyjść z transportera
– Obroża z adresatką – na wypadek zaginięcia zwierzęcia
– Kuweta turystyczna ze żwirkiem, podkłady higieniczne na wszelki wypadek
– Zapas karmy, woda, miseczki
– Dokumenty weterynaryjne kota, paszport
JAK WYGLĄDA PODRÓŻOWANIE Z KOTEM RÓŻNYMI ŚRODKAMI TRANSPORTU? NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ ?
1. PODRÓŻOWANIE Z KOTEM SAMOCHODEM
Jeśli chodzi o podróżowanie z kotem, to samochód jest bardzo wygodnym środkiem transportu, choć trzeba się liczyć z tym, że każde zwierzę będzie reagowało na auto inaczej. W naszym przypadku jazda samochodem z Cosmo to sielanka – kocur jest totalnie zrelaksowany i zwykle przesypia całą podróż. Maestro z kolei to typ wrażliwca – mimo, że był przyzwyczajany od małego do auta, do tej pory odczuwa niepokój podczas podróży, ale na szczęście dobrze sobie radzi ze stresem. Jest jednak duże prawdopodobieństwo, że jeśli kot będzie kojarzył samochód wyłącznie z mało przyjemną wizytą u weterynarza, raczej nie będzie czuł się w nim komfortowo. Dlatego warto od czasu do czasu zorganizować krótką wycieczkę, aby zwierzę stopniowo przyzwyczaiło się do jazdy samochodem. Przed podróżą można też wpuścić kota do auta, żeby oswoił się z jego zapachem i nową przestrzenią.
TRANSPORTER TO KONIECZNOŚĆ
Ważną kwestią jest zakup odpowiedniego transportera. Wybór jest bardzo duży – od najprostszych plastikowych klatek po ekskluzywne transportery wykonane z wysokiej jakości płócien. Ja z kolei bardzo sobie chwalę okrągły wiklinowy transporter, który kupiłam na targu w Starym Sączu – nasze koty go uwielbiają, choć niestety zajmuje dużo miejsca w samochodzie. Pamiętajcie, że kot podczas jazdy powinien przebywać w transporterze. Zwierzę nie może poruszać się po samochodzie, ponieważ może to dekoncentrować kierowcę, ponadto kot narażony jest na kontuzje albo nawet śmierć – chociażby podczas ostrego hamowania. Nawet jeśli nie zamierzacie podróżować z kotem, warto zainwestować w dobry transporter – przyda się z każdym wyjściem do weterynarza albo w razie potrzeby przejazdu transportem publicznym.
ŻYWIENIE KOTA W PODRÓŻY
Podróżowanie z kotem jest łatwe pod względem żywienia, o ile przestrzega się dwóch podstawowych zasad. Po pierwsze należy pamiętać aby bezpośrednio przed podróżą nie karmić zwierząt, a zwłaszcza tych, które mają chorobę lokomocyjną. Po drugie nie zmieniajcie karmy kotu przed samą podróżą lub w trakcie. W podróż należy zabrać ulubioną suchą karmę kota i wypróbowane wcześniej saszetki. Jeśli podróż trwa długo, należy od czasu do czasu organizować postoje, podczas których kot będzie mógł wyjść z transportera, napić się, przespacerować i w razie potrzeby załatwić potrzeby fizjologiczne. Nigdy nie wolno zostawiać kota samego w samochodzie – zwłaszcza w upalne dni, kiedy szybko rosnąca temperatura w kabinie samochodu stanowi dla zwierzęcia śmiertelne zagrożenie.
2. PODRÓŻOWANIE Z KOTEM POCIĄGIEM
Pociąg to również dość wygodna opcja na podróżowanie z kotem, o ile nie okaże się że współpasażerowie z przedziału są uczuleni na kocią sierść ???? Musicie jednak zadbać o ekwipunek – transporter, mini kuwetę oraz sprawdzoną karmę i poidełko. Jeśli podróżujecie z kotem sami, to sami spakujcie się w plecak, bo rąk Wam może na to wszystko zabraknąć. W pociągu kot powinien przebywać przez całą podróż w transporterze, no chyba, że w przedziale traficie na kociarzy, wtedy za przyzwoleniem współpasażerów możecie pozwolić zwierzęciu na wyjście z transportera, oczywiście w szelkach i na smyczy.
3. PODRÓŻOWANIE Z KOTEM SAMOLOTEM
Podróżowanie z kotem samolotem to zdecydowanie większe wyzwanie niż jazda samochodem czy pociągiem. W zależności od rozmiarów i wagi kota wraz z transporterem, zwierzę może podróżować w kabinie pasażerskiej lub w luku bagażowym. Różne linie lotnicze mają różne wytyczne w tej kwestii, więc przed rezerwacją biletu należy dowiedzieć się, czy zwierzę będzie dopuszczone do lotu, a jeśli tak, to gdzie zostanie umieszczone. Zazwyczaj mniejsze zwierzęta mogą towarzyszyć swoim właścicielom na pokładzie, większe zaś są kierowane do luku bagażowego. Za przewóz kota będziecie musieli też wnieść dodatkową opłatę.
WIĘKSZY TRANSPORTER I DOKUMENTY
Jeśli kot będzie podróżował w luku bagażowym warto zapewnić mu większy transporter, by umożliwić zwierzęciu swobodne stanie, obrócenie się i położenie oraz dostęp do wody i karmy. O wytyczne w tej kwestii pytajcie bezpośrednio przewoźnika. W podróż trzeba zabrać wymagane dokumenty i zaświadczenia weterynaryjne. Na terenie Unii Europejskiej zwierzę musi mieć wyrobiony Europejski Paszport dla Zwierząt Domowych, zaświadczenie o szczepieniu przeciw wściekliźnie oraz mieć wszczepiony mikro czip, który umożliwia szybką identyfikację. Podróż samolotem, szczególnie w luku bagażowym bez towarzystwa właściciela i z innymi zwierzętami, to dla kota ogromny stres, dlatego warto rozważyć, czy nie lepiej na czas wyjazdu oddać zwierzaka w opiekę rodziny czy przyjaciół lub w ostateczności do kociego hotelu, choć tej ostatniej opcji nie polecam ze względu na możliwość zarażenia się kocimi chorobami. Jeśli jednak uznacie, że podróż samolotem z kotem jest konieczna, możecie umieścić w transporterze jego ulubioną zabawkę i swoją rzecz osobistą np., poszewkę od poduszki lub noszoną podkoszulkę – kot czując zapach właściciela będzie spokojniejszy. W ostateczności można też podać zwierzęciu zapisane przez weterynarza leki uspokajające.
4. PODRÓŻOWANIE Z KOTEM PROMEM
Podróżowanie z kotem promem jest wbrew pozorom łatwiejsze niż samolotem. Wystarczy wykupić odpowiedni bilet, wraz z dopłatą za zwierzaka. Pamiętajcie o wymaganych zaświadczeniach weterynaryjnych i dokumentach – bez nich zwierzę nie zostanie wpuszczone na pokład. Na niektórych promach psy i koty mogą spacerować po pokładzie, pod warunkiem, że zwierzę jest na szelkach lub smyczy i nie stanowi zagrożenia dla innych pasażerów. Trzeba się jednak liczyć również z tym, że zwierzę zostanie umieszczone w specjalnym pomieszczeniu. Nawet jeśli tak się stanie, to właściciele mogą odwiedzać swoich pupili, co w dużej mierze łagodzi stres (obu stron) związany z podróżą. Jeśli zwierzak będzie płynął w osobnym pomieszczeniu, pamiętajcie o tym, by zapewnić mu możliwość skorzystania z kuwety oraz by miał stały dostęp do wody i suchej karmy.
———————————————————————————————————-
Socjalizacja z izolacją – kot z kotem
Wydarzenie Mieszko Eichelberger
20.03.2021 o 12:00 – 15:00
Koszt szkolenia: 250 złotych
Socjalizacja z izolacją to proces zapoznawania kotów ze sobą. Dla wielu ten proces jest niezrozumiały, wielu ma wątpliwości jak on działa. Powoduje to problem z wprowadzeniem nowego zwierzęcia.
Jeśli chcesz żeby praktyk opisał Ci cały proces, odpowiedział na wszystkie pytania oraz wskazał swoje tajemne i sekretne sztuczki bez żadnej ściemy – zapisz się na szkolenie:
Szkolenie odbywa się w pokoju szkoleniowym ZOOM, nie ma potrzeby dodatkowego oprogramowania.
Wiesz żeby socjalizacja kotów w domu odbyła się jak najbardziej optymalnie koty muszą, powinny być zdrowe oraz powinny być na optymalnie dobranym – LINK
Pamiętajcie że zanim zaczniecie spotkania zwierząt, możecie umówić się z naszym specjalistą, naszym dietetykiem zwierzęcym.
Marek pomoże Ci ułożyć dietę pod chorobę, albo przestawić kota na odpowiednie, jakościowe żywienie.
———————
Planujecie adopcję lub zakup kolejnego kota ? Lepiej dobrze się do tego przygotujcie !
❗Nieprawidłowe wprowadzenie nowego pupila do domu może nieść ze sobą poważne konsekwencje powodujące zarówno psychiczne, jak i fizyczne cierpienie u zwierząt. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że kot jest stworzeniem terytorialnym. Jeśli jakieś inne zwierzę wejdzie na jego terytorium – on stanie w obronie swojego terenu.
⚠ W zależności od charakteru kota agresja może się pojawić od razu bądź dopiero po czasie – właśnie dlatego na początku może Wam się wydawać, że koty się dogadują, jednak to tylko pozory. Zwierzęta w tym momencie są w tak ogromnym szoku, że nie wiedzą, co zrobić. Gryzienie, drapanie, bicie, przeganianie nowego kota z miejsca na miejsce, blokowanie mu drogi do kuwety/miski – to tylko nieliczne przykłady tego, co będzie się działo w Waszym domu, jeśli postanowicie wprowadzić nowego kota „na żywioł.”
Z kolei nowy zwierzak, po stresie związanym ze zmianą opiekunów, będzie przerażony, gdy odkryje, że wprowadzacie go na teren innego kota.
❗Taka sytuacja może doprowadzić do problemów zdrowotnych i behawioralnych zarówno u kociego rezydenta, jak i nowego członka rodziny. Ciągły stres może doprowadzić do zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, a także poważnych chorób. Nowy kot może też zacząć załatwiać się poza kuwetą, co jest całkowicie normalne w tak trudnej dla niego sytuacji.
✅ Jeśli chcecie zaoszczędzić Waszym pupilom bólu i stresu, a sobie wielu wizyt u lekarza weterynarii, behawiorysty i pustego portfela – przeprowadźcie proces socjalizacji z izolacją. Proces ten jest długi i pracochłonny, jednak zdecydowanie jego efekty są tego warte !
Polega on na stopniowym zapoznawaniu zwierząt między sobą pod stałą kontrolą właścicieli. Dzięki wydłużonemu procesowi pupile zaakceptują się znacznie szybciej i przede wszystkim nie ucierpi
na tym ich zdrowie !
Autor szkolenia:
Zoopsycholog, Mieszko Eichelberger
Pytania: kontakt@kocie porady.pl
Bilety: LINK
RELACJA:
———————————————————————————————————-
Dlaczego mój zwierzak się drapie ?
Wydarzenie Centrum Szkoleń Animalia, Dermatologia Weterynaryjna – Julia Kolasa i SOS Handling Warszawa
20.03.2021 o 16:00 – 20:00
Webinar przeznaczony dla wszystkich właścicieli, opiekunów, miłośników psów i kotów. A także dla techników weterynarii, opiekunów, behawiorystów, hodowców, dla wszystkich, którzy chcą zdobyć solidną wiedzę w zakresie problemów dermatologicznych psów i kotów.
PROGRAM:
CZYM JEST ŚWIĄD I SKĄD SIĘ BIERZE
CZY TO NA PEWNO SWĘDZĄCA SKÓRA?
BUDOWA I FUNKCJE SKÓRY
NAJCZĘSTSZE PRZYCZYNY ŚWIĄDU
1. alergie:
a. rodzaje alergii u psów i kotów
b. objawy
c. diagnostyka
d. terapia
2. infekcje bakteryjne i grzybicze
3. choroby pasożytnicze
4. diagnostyka
5. profilaktyka
ZOONOZY – CHOROBY ZAGRAŻAJĄCE LUDZIOM
Co oferujemy ?
✔️Najlepszą atmosferę, bo tylko w takiej można efektywnie się uczyć,
✔️Bezcenną wiedzę, przekazaną klarownie i przystępnie,
✔️Najlepszego wykładowcę, lek. wet. Julia Kolasa, zwierzęcy dermatolog, nieustannie się doszkala, posiada ogromną wiedzę oraz doświadczenie,
✔️Dyplom ukończenia szkolenia, przekazywany w formie on line, do własnego wydruku.
✔️ Dostęp dla nagranego webinaru aż przez 7 dni.
ZAPISY PRZEZ SKLEP DOSTĘPNY NA STRONIE INTERNETOWEJ: LINK
Opłaty:
Cena PROMOCYJNA – 139 zł.
Wpłaty za szkolenie prosimy kierować na numer konta: 26 1750 0012 0000 0000 3588 4688 lub poprzez PayU
W tytule wpłaty – Imię i nazwisko uczestnika lub numer zamówienia.
Szkolenie odbędzie się w formie webinaru – online. Każdy z uczestników dzień przed webinarem otrzyma link oraz wskazówki dotyczące uczestnictwa w wydarzeniu.
Webinar poprowadzi:
Julia Kolasa – LEKARZ WETERYNARII
Pochodząca ze Śląska absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej we Wrocławiu. Jej pasją jest dermatologia i wszystko, co z nią związane. Jest członkiem ESVD (European Society of Veterinary Dermatology – Europejskiego Stowarzyszenia Dermatologii Weterynaryjnej). Na co dzień zajmuje się dermatologią weterynaryjną w Przychodni Weterynaryjnej „Aport” we Wrocławiu.
RELACJA:
———————————————————————————————————-
Pierwsza pomoc przedweterynaryjna i opieka nad chorymi
Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 12 w Poznaniu
Wydarzenie Gabinet weterynaryjny Katarzyna Gryglewska
21.03.2021 o 10:00 – 15:00
Zapraszamy na warsztaty “Pierwsza pomoc przedweterynaryjna oraz opieka nad chorym zwierzęciem”
PROWADZĄCA:
Katarzyna Gryglewska – jest lekarzem weterynarii, inż. zootechniki , behawiorystą i trenerem COAPE- specjalistą terapii zaburzeń zachowania zwierząt towarzyszących, zajmuje się również dietetyką zwierząt. Jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt, członkiem FECAVA (Federation of European Companion Animal Veterinary Associations), członkiem European Society of Veterinary and Comparative Nutrition (http://www.esvcn.eu/) , członkiem stowarzyszenia behawiorystów i trenerów COAPE ,członkiem European Society of Veterinary Clinical Ethology (http://www.esvce.org/ ) oraz Polskiego Towarzystwa Etologicznego- PTEtol jest członkiem: Komitetu Europejskich Towarzystw Biologii Behawioralnej. (http://ptetol.nencki.gov.pl/ ),. Absolwentką wydziału Zootechniki Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, studiów na wydziale Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, oraz kursu dyplomowego COAPE dającego brytyjskie kwalifikacje behawiorysty zwierzęcego na licencji Centre of Applied Pet Ethology (COAPE). Od kilkunastu lat prowadzi w Poznaniu własną praktykę lekarską (www.weterynarz-behawiorysta.pl), od 2017 roku bloga http://mokrenosy.pl/ gdzie dzieli się swoimi pomysłami na domowe przysmaki oraz wiedzą związaną ze swoimi zwierzętami.
Warsztaty są adresowane zarówno do profesjonalnych petsitterów, dog walkerów, szkoleniowców psów, behawiorystów, studentów i techników weterynarii, pracowników i wolontariuszy fundacji i schronisk dla zwierząt jak i wszystkich opiekunów psów i kotów.
Program zajęć:
Zanim się coś wydarzy
1. Profilaktyka zdrowotna
2. Apteczka pierwszej pomocy
3.Bezpieczeństwo własne i unieruchamianie zwierząt
4.Sprzęty szkoleniowe
5.Karta psa i kota
6.Przepisy prawne
7.Podawanie leków
8.. Prawidłowe parametry życiowe, ich kontrola, badania wstępne
9. Niepokojące objawy
Sytuacje kryzysowe
10. Zachowanie na miejscu zdarzenia
11. Bezpieczeństwo człowieka udzielającego pomocy rannemu zwierzęciu
12. Właściwy transport poszkodowanego zwierzęcia
13.Postępowanie ze zwierzętami na drodze- regulacje prawne
14. Pierwsza pomoc w nagłych przypadkach, takich jak:
• zatrzymanie oddechu i akcji serca
• krwotoki/zranienia /pogryzienie/amputacja/zmiażdżenia/wytrzewienia
• złamania /zwichnięcia/skręcenia
• uszkodzenia kręgosłupa
• wstrząs
• zadławienia
• udar cieplny /oparzenia/porażenia prądem
• wychłodzenie/odmrożenia
• wypadki komunikacyjne/upadki
• ukąszenia /anafilaksja
• drgawki
• zatrucia /biegunki/wymioty
12. Wybrane przypadki.
Prezentacja jest bogata w przygotowane materiały filmowe pokazujące wykonywanie opatrunków, zabiegi weterynaryjne, czy przypadki własne .
https://www.youtube.com/watch?v=cVhHKIhj_LA&t=48s
https://www.youtube.com/watch?v=B5PCEmScKpY&t=23s
Treść, materiały filmowe, zdjęciowe przedstawione na seminarium są chroniona prawami autorskimi, prosimy o nie używanie urządzeń rejestrujących.
Zajęcia teoretyczne są połączone z ćwiczeniami praktycznymi (bandażowanie oraz ćwiczenia resuscytacji na profesjonalnym fantomie, który pozwala on na wykonaniu oddechów ratowniczych, ucisków klatki piersiowej, a także sprawdzenie tętna zwierzęcia). LINK
LICZBA MIEJSC OGRANICZONA.
O miejscu na kursie decyduje kolejność wpłat.
Zapisujemy na listę uczestników po wpłacie bezzwrotnego zadatku ( podane niżej kwoty to cały koszt uczestnictwa, nic więcej państwo nie dopłacają) w wysokości :
Cena:
opłaty do 15 .08. 2020 140 zł
opłaty po 15 .08.2020 150 zł
dla grup 5 osobowych zniżka 10 %
W razie rezygnacji i znalezienia innej osoby na swoje miejsce proszę o podanie danych osoby, która będzie uczestniczyć w warsztatach.
W przypadku zbyt małej grupy zajęcia mogą zostać odwołane wówczas uczestnicy otrzymują zwrot wpłaconego zadatku.
- w cenie zawarte są przerwy kawowe
- cena nie zawiera innych posiłków
UWAGA : Konieczny wcześniejszy kontakt mailowy
Zgłoszenia :
k.gryglewska@weterynarz-behawiorysta.pl
tel. 609535132
———————————————————————————————————————-
ABC żywienia Kotów – szkolenie online
21.03.2021 O 17:00 – 19:00
Wydarzenie Akademia Edu ZOO
Zapraszamy na szkolenie online – ABC żywienia Kotów
Koszt kursu: 59 zł ❤
Wykładowca: Konsultant żywienia kotów i psów
Berenika Niesłuchowska z bloga @Kotuszkowo
Podczas szkolenia dowiesz się:
- o kocich zachowaniach pokarmowych
- jakie jest kocie zapotrzebowanie na makro i mikroelementy w diecie i dlaczego tak jest
- o zaletach i wadach różnych metod żywienia
- jak modyfikować dietę na różnych etapach życia
- jak urozmaicić kocie posiłki- żywienie interaktywne
Komu może się przydać to szkolenie ?
➡ właścicielom kotów, którzy chcą poszerzyć swoją wiedze o diecie kotów
➡ hodowcom kotów – by już od małego odpowiednio karmili swoje kociaki
Po szkoleniu otrzymasz:
☑ Nagranie dostępne przez 7 dni
☑ Dyplom uczestnictwa
☑ Materiały szkoleniowe
☑ Bezcenna wiedzę
O wykładowcy:
Berenika Niesłuchowska – @Kotuszkowo ❤
Miłośniczka zwierząt, a w szczególności kotów związana od lat z rynkiem zoologicznym. Właścicielka sklepu zoologicznego, autorka bloga Kotuszkowo. Konsultant dietetyczny psów i kotów, entuzjastka żywienia, zgodnego z potrzebami gatunkowymi. Obecnie studentka kociej behawiorystyki na studiach podyplomowych WSE w Krakowie. Współpracuje z lekarzami weterynarii, na bieżąco aktualizuje swoją wiedzę i podnosi kwalifikacje. Prywatnie opiekunka trzech kocic, prowadzi dom tymczasowy we współpracy z TOZem.
ZAPISY:
LINK
RELACJA:
——————————————————————————————————-
Przedstawiamy najnowsze wydanie marzec/kwiecień – ANIMAL EXPERT
Przedstawiamy niektóre artykóły dotyczące naszych milusińskich:
Zoofarmakognozja stosowana jako metoda wspierająca zdrowie zwierząt. Część 1
Marlena Zielińska-Górska
Żywienie psich i kocich seniorów
Agnieszka Cholewiak-Góralczyk
Zaburzenia w pielęgnacji, czyli co zrobić, gdy kot nadmiernie się liże lub drapie ?
Małgorzata Biegańska-Hendryk
FIV – zakażenie, rozpoznanie, sposoby leczenia, zapobieganie zakażeniu
Agnieszka Widera-Jakubiak
Zaburzenia snu u psów i kotów – Wstęp
Magdalena Malec
Warsztat online ” Dlaczego Twój kot Cię gryzie ?
13.03.2021 o 15:00
Wydarzenie Kocibehawioryzm.pl
Zapraszamy na bezpłatny warsztat online “Dlaczego Twój kot Cię gryzie ?”
Poprowadzi go Małgorzata Biegańska – Hendryk.
Małgorzata Biegańska-Hendryk to technik weterynarii, behawiorystka zwierząt towarzyszących i zoodietetyczka kotów. Z kotami związana od 20 lat, wieloletnia wolontariuszka kociej fundacji, autorka książek, artykułów branżowych i szkoleń dla kocich opiekunów. Od 2019 roku opiekunka merytoryczna autorskiego kierunku studiów podyplomowych o kocim behawioryzmie. Pracuje pod marką kocibehawioryzm.pl, dzieląc się kocimi ciekawostkami na swoim blogu i w mediach społecznościowych. Prywatnie opiekunka 4 kocich futer: neurotycznego Stefana, uroczej Buni, niesłyszącej Kiwi i lękliwego Opka.
—————–
Delikatnie głaskacie swojego kota, gdy ten nagle zaczyna łapać nas zębami za rękę, co zastanawia wielu właścicieli: „Dlaczego mój kot mnie gryzie?” Te tak zwane „miłosne kąsanie” zwykle nie powodują krwawych ran ???? , ale zdarzają się nagle, co sprawia, że zastanawiasz się, co spowodowało zmianę w zachowaniu twojego kota. „Gryzienie właścicieli podczas codziennych pieszczot to jeden z podstawowych problemów” – zgodnie twierdzą lekarze i behawioryści. Weterynarze wiedzą, czym są te konkretne podgryzania, dlaczego koty angażują się w to zachowanie i jak rodzice zwierząt domowych mogą odpowiednio reagować, gdy ich sfrustrowany członek rodziny odczuwa potrzebę ukąszenia. Warto więc opowiedzieć o konkretnym zachowaniu podczas rutynowej wizyty. Do tego czasu przedstawiamy kilka wskazówek.
Czym jest a czym nie jest miłosne kąsanie
Nie należy mylić miłosnego kąsania – z typem nadmiernie agresywnego gryzienia związanego ze strachem, obroną lub działaniem terytorialnym. Ukąszenia z miłości zazwyczaj nie są dotkliwe i nie przecinają naszej skóry. Zaczyna się od lizania, a zachowanie staje się bardziej intensywne aż w końcu może zakończyć się podgryzaniem. Kolejną wskazówką, że twój kot w ten specyficzny sposób okazuje Ci miłość, jest to, że zazwyczaj nie ma innych oznak agresji, takich jak syczenie, warczenie i drapanie. Język ciała kota jest zazwyczaj dość spokojny, chociaż kot może się lekko napiąć tuż przed gryzieniem.
Dlaczego Twój kot gryzie Cię podczas pieszczot ?
Niewiele jest badań mówiących o tym, dlaczego koty zachowują się w ten sposób: większość tego, co wiadomo, opiera się na spekulacji. Ukąszenia kotów mogą być także nieumyślne, w ramach pielęgnacji kota. Koty mogą lizać przez pewien czas konkretny obszar, a następnie wykorzystywać swoje siekacze do przeczesania sierści. Przy okazji Twój kot może zadbać o Ciebie, Twoją rękę, twarz lub głowę. Ponadto nie wszystkie koty lubią pieszczoty. Niektóre koty mogą chcieć lub cieszyć się odpoczynkiem na kolanach swojego właściciela, ale nie bardzo lubią być głaskane. Możliwe jest również, że rodzic zwierzęcia domowego głaska kota w obszarach, które kot uważa za nieprzyjemne, na przykład na brzuchu lub w jego pobliżu lub na ogonie.
Jak odpowiednio reagować na ukąszenia kota
Badanie mowy ciała kota jest jednym z najlepszych sposobów nauczenia się, jak odpowiednio reagować i zapobiegać przyszłym wydarzeniom.. Uważaj na oznaki dyskomfortu, takie jak uszy po bokach głowy lub drgający ogon, i przestań głaskać, jeśli są widoczne. Rodzice zwierząt domowych powinni zauważyć, czy gryzienie kota ustaje, gdy kot jest głaskany lub pielęgnowany częściej lub krócej. Właściciel powinien odpowiednio zareagować przed ukąszeniem kota. Tak więc, jeśli kot zazwyczaj gryzie po pięciu ruchach dłonią lub szczotką, właściciel powinien zawsze zatrzymać się na czterech. Jeśli kot ugryzie, gdy właściciel zaprzestanie głaskania po pięciu ruchach, właściciel powinien przekierować kota na inną czynność po tym czasie – np na ulubioną zabawkę czy wędkę. Jeżeli nie wiemy jak kot zareaguje, zaleca krótkie sesje pieszczot, często pauzując, aby ocenić zainteresowanie kota. Zalecane jest również, aby ludzie zawsze zapraszali swojego kota do interakcji, a nie zbliżali się i zajmowali się śpiącym lub odpoczywającym kotem. Skup się na pieszczotach na obszarach, które koty ogólnie lubią, takich jak uszy i podbródek, i unikaj pieszczoty kotów na brzuchu lub w pobliżu ogonów, chyba że musisz je wyczesać. Nigdy nie reaguj negatywnie na gryzienie kota. Właściciel nie powinien nigdy w żaden sposób potrząsać, spryskiwać wodą ani przerażać kota; może to spowodować, że kot zareaguje na to prawdziwą i niebezpieczną agresją, Jeśli kot gryzie cię i spowoduje przerwanie skóry, natychmiast oczyść ranę. Poszukaj jakiegokolwiek obrzęku, bólu lub zaczerwienienia, które się rozprzestrzenia. Jeśli zauważysz którekolwiek z tych objawów, skontaktuj się ze swoim lekarzem lub udaj się do przychodni.
RELACJA:
———————————————————————————————————–
Rozród Kotów – Część I. Ciąża
Wydarzenie Akademia Edu ZOO
13.03.2021 o 10:00 – 13:00
O szkoleniu:
• Kilka słów o specyfice cyklu płciowego i kryciu
• Monitorowanie kociej ciąży – kiedy i po co wykonujemy badania USG
• Czy badania hormonalne u kotów mają jakiekolwiek znaczenie ? Omówienie różnic między psem, a kotem.
• Badanie USG w kierunku ciąży vs fetometria płodowa – czyli badanie badaniu nie równe.
• Wyznaczenie terminu porodu – niby sprawa oczywista, a jednak nie do końca.
• RTG w okresie ciąży – zalecane czy niezalecane ?
• Różne sposoby rozwiązania ciąży.
• Poród fizjologiczny.
O wykładowcy:
Lekarz weterynarii Dariusz Jagódka
Jestem absolwentem Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Od początku swojej pracy związany jestem z podbydgoską Przychodnią Weterynaryjną AURA z Łochowa. Jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt (PSLWMZ) sekcji rozrodu i chirurgii. W swojej codziennej prace w sposób szczególny zajmuję się rozrodem psów i kotów, dużo uwagi poświęcając fetometrii płodowej w czasie wykonywania ciążowych badań ultrasonograficznych. Poza tym moją drugą pasją weterynaryjną jest chirurgia tkanek miękkich, w tym pełen zakres zabiegów związanych z układem rozrodczym. W ramach poszerzania swojej wiedzy uczestniczę w licznych konferencjach poświęconych rozrodowi zwierząt towarzyszących, a od kilku lat współorganizuję spotkania szkoleniowe dla hodowców. Mają one na celu pokazanie Państwu wiedzy przydatnej w planowaniu i prowadzeniu swoich hodowli. Ale przede wszystkim staram się tłumaczyć sens wykonywania różnych badań związanych z rozmnażaniem psów i kotów.
Zapisy: LINK
RELACJA:
Miniony weekend był dla nas bardzo pracowity. Przyswoiliśmy duuużo przydatnej wiedzy. Nasze koty na pewno na tym skorzystają
———————————————————————————————————–
Podstawy kociej komunikacji
Wydarzenie Centrum Szkoleń Animalia i Catosfera Szczecin – koci behawiorysta oraz profesjonalni opiekunowie kotów
13.03.2021 o 10:00
Szkolenie jest skierowane dla opiekunów kotów, którzy chcą poznać tajniki kociej komunikacji.
Jak czytać kocie sygnały ?
Jak poprzez swoje zachowanie poprawić lub nawiązać prawidłową relację z kotem ?
Jakich błędów w komunikacji z kotem uniknąć ?
Program szkolenia
SPECYFIKA GATUNKOWA A PROCES POROZUMIEWANIA SIĘ
KOMUNIKACJA WEWNĄTRZGATUNKOWA
WPŁYW UDOMOWIENIA NA WYRAŻANIE KOCICH EMOCJI
MOWA CIAŁA KOTA – NIEZBĘDNIK OPIEKUNA
ZAPOZNANIE Z OBCYM KOTEM
KOMUNIKACJA Z KOTEM AGRESYWNYM
Co oferujemy ?
✔️ Najlepszą atmosferę, bo tylko w takiej można efektywnie się uczyć,
✔️ Bezcenną wiedzę, przekazaną klarownie i przystępnie,
✔️ Dyplom ukończenia szkolenia, przekazywany w formie on-line.
✔️ Nagranie webinaru dostępne aż przez 7 dni !
Liczba miejsc ograniczona !!!
Często mówimy “szkoda, że mój Kitku nie umie mówić”. W wigilię czekamy na północ bo podobno właśnie wtedy zwierzęta mają mówić ludzkim głosem. A tak naprawdę zwierzaki mówią do nas cały czas i u nas możesz poznać sekretną mowę kotów ‼️
Naucz się rozumieć mowę Twojego kota! Zostań tłumaczem języka kociego
Dzięki temu lepiej zrozumiesz swojego przyjaciela i stworzysz mu jeszcze lepszy dom
ZAPISY POPRZEZ SKLEP DOSTĘPNY NA STRONIE INTERNETOWEJ: LINK
Webinar poprowadzi:
Blanka Majewska
dyplomowany koci behawiorysta
Dyplomowany koci behawiorysta, założycielka marki Catosfera Szczecin. W codziennej pracy wraz ze swoim zespołem świadczy usługę catsittingu – dochodzącej opieki nad kotem na czas wyjazdu klientów. Oprócz konsultacji behawioralnych zajmuje się edukacją opiekunów. W myśl przystającej do kociej natury maksymy „lepiej zapobiegać niż leczyć” prowadzi konsultacje aklimatyzacyjne, podczas których wspiera opiekunów w prawidłowym wprowadzeniu kota do nowego środowiska i przygotowania go na zmiany (np. pojawienie się drugiego kota, przeprowadzka, powiększenie rodziny). Prywatnie opiekunka dwóch adoptowanych kotek: Krówki i Burki.
Opłaty:
Cena promocyjna – 129 zł.
Wpłaty za szkolenie prosimy kierować na numer konta: 26 1750 0012 0000 0000 3588 4688 lub poprzez PayU
W tytule wpłaty – numer zamówienia
———————————–
DBAJ o swojego kota ‼️
- Zapewnij bezpieczny dom – możesz to zrobić zanim kot pojawi się w Twoim życiu. Pamiętaj, że uchylne okna są szalenie niebezpieczne, osiatkuj okna/balkon, zwróć uwagę na potencjalnie toksyczne rośliny oraz niebezpieczne dla kota przedmioty. Sprawdź co masz na półkach, na które będzie wchodził kot – czy nie zrzuci czegoś cennego, jaki mają udźwig i czy nie spadną z kotem.
- Zapewnij miejsce i możliwość odpoczynku – kot jako stworzenie niezależne sam wybierze sobie miejsce do wypoczynku, jednak zaproponuj mu miejsce gdzie nie kręcą się domownicy, nie ma huku, hałasu, przeciągów gdzie zawsze będzie mógł odpocząć nie zaczepiany przez domowników.
- Drapanie to jeden z naturalnych odruchów kota – zapewnij mu atrakcyjny drapak, który będzie dużo lepszy niż Twoja nowa sofa
- Zamontuj wysokie półki, przejścia, stwórz koci rajski plac zabaw – koty, w większości, przepadają za obserwacja terytorium z wysokości oraz za zabawami i bieganiem po najwyższych poziomach jakie są dostępne – stwórz Koci Raj na wysokości i zamontuj specjalnie dla Twojego pupila chociaż kilka podniebnych atrakcji
- Baw się i zapewniaj stymulację umysłową – pamiętaj, aby bawić się z kotem zachowując naturalny łańcuch łowiecki – na końcu zabawy powinna być nagroda – smaczek lub pełny posiłek. Zabawa jest jedną z podstawowych potrzeb Twojego kota – jeżeli jej nie zaspokoisz będziesz mieć sfrustrowanego zwierzaka z mnóstwem problemów behawioralnych.
- Nie wypuszczaj kota na samodzielne spacery – spacery bez nadzoru są niebezpieczne, nie tylko dla Twojego kota, ale również dla szeregu mniejszych zwierząt – kot będzie polował i zabijał. Kot narażony jest na potrącenia, ataki innych większych zwierząt czy nawet bestialstwo ludzi. Spacery z kotem tylko pod Twoją kontrolą – na smyczy i w szelkach.
- Obserwuj swojego kota wnikliwie i poznaj kocią komunikację – kot nie umie mówić, będzie za to komunikował się z Tobą swoim językiem ciała, wokalizacją – naucz się “czytać” swojego kota, jest to podstawą Waszych znakomitych relacji. Koty również ukrywają choroby, zatem tylko wnikliwa obserwacja i znajomość Twojego towarzyszą pozwolą Ci wychwycić nawet wczesne symptomy choroby czy zmian behawioralnych.
- Dbaj o higienę jamy ustnej, pamiętaj o uszach, jeżeli trzeba przycinaj pazury – dbaj o pazury swojego kota, jeżeli nie ściera ich wystarczająco, regularnie je przycinaj. Za długie pazury mogą powodować ból i urazy. Zaglądaj w uszy swojego kota i sprawdzaj czy nic niepokojącego się z nimi nie dzieje. Nie zapominaj o zębach! Stan zdrowia zębów ma wpływ na funkcjonowanie całego organizmu, chore zęby to nie tylko ból i problemy z jedzeniem, ale również pogorszenie np. stanu serca czy wystąpienie problemów z uszami czy oczami. Dbaj regularnie o higienę jamy ustnej u Twojego kota.
- Dbaj o sierść regularnie – koty są bardzo czystymi zwierzętami i same dbają o swoje futra, jednak musisz regularnie to sprawdzać i im pomagać – wyczesywanie futerka zapobiegnie zakłaczeniu, powstawaniu bolesnych kołtunów. Nie jest również prawdą, że kota nie można kąpać – czasami jest to wręcz wskazane (np. kąpiele lecznicze), kąp swojego kota zawsze gdy jest taka potrzeba.
- Karm odpowiednio do wieku i potrzeb. Nie podawaj suchej karmy. Zapewnij świeżą wodę – koty zazwyczaj nie przepadają za piciem wody, ale na pewno będzie je łatwiej przekonać do świeżego i czystego źródła niż stojącej przez tydzień wody w brudnej misce. Karm dobrym i zbilansowanym pokarmem, dostosowanym do stanu zdrowia oraz wieku kota. Nie podawaj suchej karmy.
- Regularnie zabieraj do lekarza weterynarii, mierz parametry życiowe – profilaktyka to podstawa. Zabieraj swojego kota do lekarza na podstawowe badania profilaktyczne – częstotliwość wizyt ustal z lekarzem i dostosuj do stanu zdrowia i wieku kota. Samodzielnie obserwuj swojego kota – jak już wcześniej wspomniano koty są mistrzami kamuflowania chorób, a to Ty spędzasz ze swoim kotem najwięcej czasu i jesteś w stanie wychwycić najdrobniejszą anomalie. Sprawdzaj parametry życiowe kota, mierz mu temperaturę.
‼️ Spędzaj czas ze swoim kotem, on ma tylko Ciebie ‼️
Telefony, telewizory, komputery, znajomi, praca – pochłaniają mnóstwo czasu. Pamiętaj o swoim kocie – on nie ma książki czy filmu. On ma tylko o Ciebie.
Dbałość o swojego pupila to również świadomość jego potrzeb i nieustanna nauka, szkolenie, które pozwolą Ci być jeszcze lepszym Opiekunem
RELACJA:
Edukacyjna sobota :) Od jakiegoś czasu weekendy spędzamy przed komputerem. Na platformie @animaliaszkolenia organizowane są webinary dla opiekunów zwierząt, hodowców i specjalistów. Ogólnie sztosik, bardzo fajni prowadzący, ciekawa tematyka i dobra jakość techniczna szkoleń.
Dziś szkoliliśmy się z – “Podstawy kociej komunikacji”, prowadząca Blanka Majewska
Sobota była przyjemna i pracowita :)
Zacytuję mistrza Piotra Ż.: “fajnie było”
Mieliśmy okazję uczestniczyć w webinarze “Podstawy kociej komunikacji” ❤️ organizowane przez @animaliaszkolenia. Szkolenie super, dowiedzieliśmy się wielu ciekawych informacji. Oczywiście zachęcamy do śledzenia ich profilu, może Wam wpadnie w oko interesujące Was szkolenie
————————————————————————————————————
KURS: Wyłysienia niezapalne. Jeśli to nie jest endokrynopatia – to co to może być ?
Wydarzenie Akademia Dermatologii Wet.
13.03.2021 o 17:00 – 20:00
KURS: Wyłysienia niezapalne. Jeśli to nie jest endokrynopatia – to co to może być ?„Czy łyse jest piękne ?”
PLAN:
Blok 1. Plan postępowania diagnostycznego w wyłysieniach niezapalnych- schematy. Zasady oceny trichogramów. Prawidłowe pobieranie wycinków skóry do badania histopatologicznego.
Blok 2. Choroby przebiegające z wyłysieniami niezapalnymi. Objawy kliniczne. Diagnostyka. Różne metody terapeutyczne.
Blok 3. Przypadki kliniczne- od objawów, przez rozpoznanie po leczenie. Nowe metody terapii z pogranicza dermatologii estetycznej.
Link do rejestracji: LINK
Wykładowca:
Dr n. wet. Dorota Pomorska -Handwerker
Członek Europejskiego Stowarzyszenia Dermatologów Weterynaryjnych.
Jest absolwentką Wydziału Medycyny Weterynaryjnej w Lublinie, gdzie po studiach przez osiem lat kontynuowała pracę, jako asystent a później adiunkt w Zakładzie Diagnostyki Klinicznej i Dermatologii Weterynaryjnej Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Zwierząt UP w Lublinie. Po rocznym stażu na Uniwersytecie Medycznym w Lund (Szwecja) obroniła pracę doktorską z zakresu alergologii w 2004 roku. W tym samym roku ukończyła Podyplomowe Studia Specjalizacyjne z zakresu chorób psów i kotów, uzyskując tytuł specjalisty.
Interesuje się trudnymi dziedzinami weterynarii, jakimi są dermatologia, alergologia i endokrynologia. Ciągle podnosi swoje kwalifikacje biorąc czynny udział w wielu szkoleniach i kongresach na całym świecie. W latach 2003-2005 ukończyła prestiżowy kurs specjalistyczny z zakresu dermatologii weterynaryjnej prowadzony w ramach Europejskiej Szkoły dla Lekarzy Weterynarii ESVAS we Wiedniu.
Członkini Zarządu PSLWMZ. Stale prowadzi szkolenia i wykłady z zakresu dermatologii i alergologii dla lekarzy weterynarii z całego kraju i jest uważana za cenionego eksperta w tych dziedzinach. Bierze czynny udział w pracy Sekcji Dermatologów Weterynaryjnych Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt- jako przewodnicząca, Sekcji. Jest również konsultantem merytorycznym laboratorium weterynaryjnego Laboklin. Konsultuje pacjentów przyjeżdżających z całej Polski.
—————————-
WYŁYSIENIA KOTÓW
Sam wywiad nie wystarczy
Kot to trudny i bardzo wymagający pacjent dermatologiczny. Nie tylko dlatego, że w dermatologii wiele chorób manifestuje się podobnymi objawami klinicznymi. W przypadku kotów zadecydowanie trudniej jest uzyskać od opiekunów tak szczegółowy wywiadu, jak od właścicieli psów. To wydawałoby się proste pytania lekarza – „Jak często kot korzysta w ciągu doby z kuwety?” lub „Czy kot intensywnie się wylizuje?” – często pozostają bez odpowiedzi lub też udzielone odpowiedzi są błędne. Dlatego też podczas wizyty kota u dermatologa duże znaczenie mają zarówno badania dodatkowe, jak i bardzo szczegółowe badania kliniczne. Dlatego też w przypadku kotów na konsultację z powodu wyłysień należy brać pod uwagę wiele przyczyn, które mogły doprowadzić do zmian skórnych. Niekoniecznie muszą być one spowodowane chorobami skory, czasem podstawowy problem dotyczy zupełnie innego narządu.
Łatwo o mylną diagnozę
Wyłysienia można podzielić na te o charakterze niezapalnym, jak i zapalnym. Według mojego prawie trzydziestoletniego doświadczenia koty z wyłysieniami o charakterze niezapalnym znacznie częściej, niż ma to miejsce w rzeczywistości, są diagnozowane jako koty z problemami na tle psychogennym. Właśnie tacy pacjenci często trafiają do mojego gabinetu z już postawioną diagnozą, a ich opiekunowie pytają, dlaczego po podaniu leków psychotropowych wyłysienia nie porastają włosem.
Wyłysienia a problem dolnych dróg moczowych
W przypadku kotów z wyłysieniami o charakterze niezapalnym na brzuchu lub wewnętrznej stronie ud oraz z wyłysieniami na udach od strony tylnej zawsze należy brać pod uwagę problem dotyczący dolnych dróg moczowych. Zarówno syndrom urologiczny kotów, jak i idiopatyczne zapalenie pęcherza moczowego mogą objawiać się zmianami skórnymi w postaci rozległych wyłysień nawet całego brzucha, dlatego w takich przypadkach badaniem dodatkowym jest wykonanie podstawowego badania moczu. Jeśli wykaże ono obecność struwitów lub erytrocytów w moczu, najpierw należy zająć się leczeniem dolnych dróg moczowych, a dopiero po uzyskaniu prawidłowego wyniku kontrolnego zająć się wyłysieniami brzucha u kota, o ile w ogóle jeszcze taki problem będzie występował. Zazwyczaj miejsce z wyłysieniem porasta, gdyż kot przestaje wylizywać okolice okołobrzuszne. W pewnym sensie można potraktować takie zachowanie jako problem psychogenny, ponieważ nadmierne wylizywanie okolicy podbrzusza czy krocza u kota z syndromem urologicznym jest spowodowane jego niepokojem z powodu niemożności oddania moczu. W przypadku idiopatycznego zapalenia pęcherza moczowego przyczyną lizania jest ból towarzyszący zapaleniu.
Nadmierne wylizywanie a otyłość
Wyłysienia o charakterze niezapalnym okolicy brzucha można też obserwować u kotów ze znaczną nadwagą. Koty w przeciwieństwie do psów to zwierzęta, które przykładają ogromną wagę do codziennej toalety. W przypadku nadwagi często nie są jednak w stanie dokładnie się umyć, dlatego nadmiernie wylizują okolice łatwo dostępną, czyli brzuch. Nadwaga u kota dodatkowo często prowadzi do zwyrodnienia stawów, co powoduje reakcje bólową, a ta z kolei prowadzi do nadmiernego wylizywania, które daje mu chwilę ukojenia.
Zaobserwowano, że zarówno u psów, jak i u kotów intensywne lizanie prowadzi do wyrzutu endorfin, które krótkotrwale powodują ustąpienie bólu, niepokoju i stresu oraz dają chwilowe poczucie relaksu. Dlatego zanim lekarz zleci terapię lekami psychotropowymi u kota z wyłysieniem na brzuchu, najpierw należy wykluczyć zarówno problemy urologiczne jak i problemy aparatu ruchu.
Wyłysienia a pchły
Oczywiście wyłysienia mogą dotyczyć rożnych okolic, nie tylko brzucha. W przypadku wyłysień okolicy lędźwiowo-krzyżowej czy też boków ciała zawsze należy brać pod uwagę obecność pcheł. Dla opiekunów to wstydliwy problem i często nie biorą pod uwagę możliwości złapania pchły u kota, który nie wychodzi z domu i nie ma kontaktu z innymi zwierzętami. Rzeczywiście na pierwszy rzut oka wydaje się to niemożliwe, ale w praktyce zdarza się i to nierzadko. Problem dotyczy szczególnie dużych miast, które w Polsce są terenem endemicznym dla pcheł. Dlatego nawet koty niewychodzące powinny być regularnie odpchlane, a w przypadku jakichkolwiek zmian skórnych odpchlenie kota to pierwsza czynność, jaką powinien zalecić lekarz. W przypadku kotów uczulonych na pchły kontakt nawet z niewielką liczbą pcheł, może prowadzić do wyłysień lub zmian w formie samouszkodzeń, strupków, grudek i krostek oraz ogniskowych zmian rumieniowych. Natomiast zapchlony kot bez reakcji alergicznej może mieć jedynie rozległe wyłysienia o charakterze niezapalnym z powodu nadmiernego wylizywania sierści i stałego usuwania odchodów pchlich oraz pcheł. Taka sama sytuacja może dotyczyć kota z zakażeniem nużeńcami kocimi Demodex gatoi i Demodex cati. W przypadku zakażenia tymi pasożytami zmiany skórne mogą dawać różny obraz kliniczny, od drobnych przeczosów, poprzez rozległe wyłysienia, na samouszkodzeniach w formie rozdrapanych ran i strupów kończąc. U kotów w przeciwieństwie do psów nużyca jest chorobą zaraźliwą, o ile zakażenie pasożytnicze dotyczy gatunku Demodex gatoi. Natomiast zakażenie drugim gatunkiem pasożytu Demodex cati nużeńca obserwuje się częściej u kotów, u których stosowano glikokortykosterydy w dawkach immunosupresyjnych lub długotrwale w dawkach przeciwzapalnych. Co ciekawe, jaja tego nużeńca mogą być zidentyfikowane w kale zwierzęcia zupełnie przypadkowo. Taki wynik badania kału często jest zaskoczeniem zarówno dla opiekuna, jak i dla lekarza weterynarii, i pokazuje, jak intensywnie kot podczas swojej toalety wylizuje pasożyty w rożnych formach, a następnie połyka je.
Wyłysienia a grzybica
Poza problemami pasożytniczymi, urologicznymi czy też związanymi z nadwagą, do wyłysień niezapalnych u kotów może dochodzić również w przebiegu zakażenia grzybiczego, najczęściej gatunkiem Microsporum canis. W przypadku tej powszechnej grzybicy u kotów wyłysienia, mimo że niezapalne, mają jednak inny obraz kliniczny oraz inną lokalizację. Zakażenie Microsporum canis najczęściej obserwowane jest w okolicy głowy, małżowin usznych oraz kończyn przednich. Zmiany są dobrze odgraniczone od skóry zdrowej, a w obrębie wyłysienia można zaobserwować złuszczający się naskórek lub przebarwienie niewielkiego stopnia. Zmiany grzybicze, często w kształcie monety, mogą powstać, choć nie muszą. W przebiegu zakażenia grzybiczego bardzo rzadko występuje świąd, ponieważ zakażenie dotyczy tkanki martwej czyli włosów, naskórka i pazurów. Zakażenie Microsporum canis najczęściej obserwuje się u kotów młodych, do 12 miesiąca życia. Należy pamiętać, że grzybica jako zoonoza może być przeniesiona z kota na wszystkich domowników. Dlatego leczenie jej powinno być zakończone dopiero po uzyskaniu negatywnej kontrolnej hodowli mikologicznej u kota. Warto zaznaczyć, że szczepionki przeciwgrzybicze dostępne na rynku weterynaryjnym nie zawsze są skuteczne w leczeniu grzybicy, ani w jej zapobieganiu, łagodzą jedynie objawy kliniczne, ale nie leczą zakażenia Microsporum canis.
Wyłysienia a alergie
Wyłysienia o charakterze niezapalnym u kotów można również obserwować w przebiegu atopowego syndromu kotów, czyli reakcji alergicznej na alergeny środowiskowe. Najczęściej mają one charakter symetryczny i dotyczą początkowej fazy atopii, ponieważ w późniejszej fazie choroby prowadzą do zmian zapalnych o bardzo zróżnicowanych objawach klinicznych. Pierwsze objawy syndromu atopowego kotów obserwuje się pomiędzy pierwszym a czwartym rokiem życia zwierzęcia, w przeciwieństwie do alergii pokarmowej, której objawy można obserwować u kota w każdym wieku. W przypadku wyłysień w przebiegu syndromu atopowego kotów obserwuje się najczęściej sezonowość objawów i rożne nasilenie świądu w formie nadmiernego lizania, związane z zetknięciem się zwierzęcia z alergenami środowiskowymi, takimi jak roztocza kurzu domowego czy pyłki roślinne.
Wyłysienia a nadczynność tarczycy
U starszych kotów powyżej 10 roku życia do wyłysień może dochodzić również w przebiegu nadczynności tarczycy, ale w przebiegu tej choroby obserwuje się również inne objawy kliniczne, na przykład typowe dla przewlekłej niewydolności nerek.
Wyłysienia a psyche
Jeśli już wyeliminujemy wszystkie powyżej opisane przyczyny wyłysień u kotów, wtedy należy wziąć pod uwagę wyłysienia o charakterze niezapalnym na tle psychogennym.
Przyczyny takich zaburzeń są bardzo różnorodne: stres, nuda, lęk mogą być u kota wywołane czynnikami, których nawet w długim wywiadzie lekarza z opiekunem nie uda się wychwycić. Pamiętam dwa przypadki kotów z wyłysieniami na tle psychogennym – w obydwu przypadkach ustalenie przyczyny zajęło mi naprawdę bardzo dużo czasu. Pierwszy kot zaczął się nadmiernie wylizywać po tym, gdy niedosłysząca właścicielka mieszkania wymieniła domofon. Nowy dźwięk tak stresował kota, że na wizytę przyszedł prawie kompletnie łysy od strony brzusznej.
Drugi kot zaczął się nadmiernie wylizywać z zupełnie innej przyczyny. Kot ten od lat miał ulubiony punkt obserwacyjny na parapecie, skąd obserwował ptaki siedzące na drzewie naprzeciwko okna. Niestety drzewo zostało ścięte z powodu prac budowlanych. Kot stracił swoje ulubione stanowisko obserwacyjne i zaczął wylizywać całą okolicę brzucha oraz kończyn miednicznych. Przyczynę takiego wyglądu pacjenta analizowaliśmy z opiekunem ponad pół roku. W badaniach naukowych wykazano, że nadmierne lizanie u kotów prowadzi do aktywacji ośrodków w korze mózgowej odpowiedzialnych za zaburzenia kompulsywne.
Pierwszym krokiem do rozwiązania takiego problemu jest identyfikacja przyczyny zachowania, a nie wprowadzenie leków psychotropowych. Do czasu identyfikacji przyczyny wskazane jest założenia kołnierza lub kubraczka chroniącego konkretną okolicę przed wylizywaniem. Warto też przeanalizować terytorium kota w domu i zmodyfikować je w prosty sposób: zapewnić kartonowe kryjówki, punkty obserwacyjne na wysokości, zabawki edukacyjne czy nawet zapewnić rozrywkę w postaci akwarium. Wprowadzenie leczenia psychotropowego to dopiero następny krok w tej trudnej sytuacji.
Jak widać, kot, który trafi do gabinetu weterynaryjnego z wyłysieniem, to pacjent wymagający wielu badań dodatkowych. Należy zacząć od najprostszych, czyli testu na obecność pcheł, następnie wykonać badanie włosów pod mikroskopem. Jeśli w badaniu tym, zwanym trichogramem, widoczny jest obraz tzw. bierek Mikado, czyli włosów z fragmentami czarnymi i białymi w obrębie łodygi włosowej, to jest to dowód na to, że nasz pacjent nadmiernie się wylizuje, ponieważ w ślinie kota występują specyficzne enzymy, które prowadzą do zmiany struktury łodygi włosowej. Następnie należy wykonać cytologię metodą odciskową ze skóry objętej wyłysieniem na obecność bakterii Simonsiella. Ich obecność może być wskazówką na nadmierne wylizywanie się, gdyż bakterie te znajdują się u zdrowego kota w jamie ustnej. Następnie należy zrobić badania w kierunku grzybicy, by ją wykluczyć, oraz wykonać zeskrobinę i test przylepcowy, by wykluczyć nużycę. Opiekun musi pobrać próbkę moczu do badania laboratoryjnego, by wykluczyć problemy w obrębie dolnych dróg moczowych. Zanim lekarz postawi diagnozę ostateczną, czeka nas żmudna droga eliminacji wszystkich możliwych przyczyn nadmiernego wylizywania u kota, które prowadzą do wyłysień o charakterze niezapalnym. Zgodnie z moją zasadą, że leczenie nie może być agresywniejsze od choroby, nigdy nie pomijam żadnego z opisanych powyżej kroków diagnostycznych i takie postępowanie zalecam innym lekarzom weterynarii.
RELACJA:
U Pani doktor omówione zostały bardzo trudne przypadki. Jak zawsze szkolenie zgromadziło wielu słuchaczy :)
————————————————————————————————————–
Behawioryzm koci – Komunikacja cz.1 – Szkolenie online
Wydarzenie Akademia Edu ZOO i Kot Warszawski
13.03.2021 o 18:00 – 20:00
Koszt: 49zł
Zapraszamy na szkolenie dla miłośników kotów z kociej behawiorystki.
Behawioryzm kotów – Komunikacja cz.1
➡Szkolenie kierowane jest zarówno do hodowców kotów, jak i kocich opiekunów, a także wszystkich osób zainteresowanych kocim behawiorem.⬅
Zapisy: LINK
O szkoleniu:
Podczas webinaru dowiecie się między innymi:
- Rodzaje kocich sygnałów (mowa ciała oraz sygnały dźwiękowe)
- Kocie potrzeby społeczne
- Prawidłowe odczytywanie kociego zachowania względem człowieka
- Prawidłowe odczytywanie kociego zachowania względem innego kota
O wykładowcy :
Behawiorystka Spec. Koty
Agata Bladowska
Absolwentka Uniwersytetu SWPS po Filologii Angielskiej, która przekonała się, że jej właściwą ścieżką jest nauka o zachowaniu zwierząt. Prędko nadrobiła zaległości, uczęszczając na wiele kursów, szkoleń i konferencji, by zostać Behawiorystką specjalizującą się w kotach. Uczyła się m.in. w Polskiej Akademii Zoopsychologii i Animaloterapii w Krakowie. Dziś konsultuje kocich pacjentów zarówno indywidualnych, jak i tych z hodowli. Jest autorką artykułów branżowych, a także bloga www.kotwarszawski.pl, na którym dzieli się swoją wiedzą.
Prywatnie opiekunka kotki rasy Ragdoll, Fryzi, która wiernie towarzyszy jej w podróżach po całej Polsce.
RELACJA:
————————————————————————————————————
Kot reproduktor
Wydarzenie Centrum Szkoleń Animalia i SOS Handling Warszawa
14.03.2021 o 10:00 – 14:00
Opłata. – 119 zł.
Szkolenie kierowane jest przede wszystkim do Właścicieli reproduktorów, hodowców, przyszłych hodowców – a więc wszystkich, którzy zajmują się lub mają w planach lub zajmują się hodowlą kotów. Jednak jeżeli jesteś, po prostu, pasjonatem felinologii i i chcesz poszerzyć swoją wiedzę o ten, niezwykle ważny, aspekt to również świetnie się u nas odnajdziesz Zapraszamy !
Webinar poprowadzi:
Marek Chadaj
lekarz weterynarii, Sędzia Felinologiczny „All Breeds” FIFe, Hodowca
Absolwent SGGW-AR w Warszawie Wydział Weterynarii Po odbyciu wymaganych stażów pozostałem w Warszawie.
Koty zawsze mnie pasjonowały bo były w moim rodzinnym domu. Hodowałem rasy kotów: pers/exotyk, Maine Coon, Abisyńczyk. Jako członek założyciel SHKRP Stowarzyszenie Hodowców Kotów Rasowy w Polsce przez wiele lat pełniłem funkcję Sekretarza Generalnego, kolejne lata to działalność w Federacji Stowarzyszeń w Polsce pod nazwą FPL Felis Polonia. Jestem również członkiem założycielem klubu EKKR Elitarny Klub Kota Rasowego w Warszawie, gdzie pełnię funkcję Sekretarza Klubu. Przeszedłem pełną ścieżkę rozwoju w świecie kotów. Od właściciela, przez hodowcę, stewarda, następnie ucznia sędziowskiego, aby finalnie złożyć egzaminy sędziowskie: 1992 – sędzia kategorii 1 koty długowłose, 1995 – kategorii 2 koty półdługowłose, 2001 – kategorii 3 krótkowłose, i 2009 kategorii 4 syjamskie i orientalne, jednocześnie uzyskując tytuł sędzia Felinologiczny „All Breeds” najbardziej popularnej Federacji na świecie jaką jest FIFe Federation Internationale Feline.
Co oferujemy ?
✔️Najlepszą atmosferę, bo tylko w takiej można efektywnie się uczyć,
✔️Bezcenną wiedzę, przekazaną klarownie i przystępnie,
✔️Materiały szkoleniowe przekazane e-mailem,
✔️ Dyplom ukończenia szkolenia, przekazywany w formie on-line.
✔️Najlepszego wykładowcę, Marek Chadaj – aktywnie pracuje jako sędzia wystawowy, lekarz weterynarii.
Program webinaru:
- BUDOWA UKŁADU PŁCIOWEGO
- WARUNKI BYTOWE I PRZEPISY HODOWLANE
- BADANIA PRZED KRYCIEM
wywiad, szczepienia kotki posiew, nosicielstwo
- PROFILAKTYKA KRYCIA
KRYCIE
fizjologia, problemy libido zależności
- SCHEMAT DIAGNOSTYCZNY NIEPŁODNOŚCI
ZAPISY PRZEZ FORMULARZ KONTAKTOWY DOSTĘPNY NA STRONIE INTERNETOWEJ:
LINK
Wpłaty za szkolenie prosimy kierować na numer konta: 26 1750 0012 0000 0000 3588 4688 lub poprzez PayU
W tytule wpłaty – numer zgłoszenia lub imię i nazwisko uczestnika
Szkolenie odbędzie się w formie webinaru – online. Każdy z uczestników dzień przed webinarem otrzyma link oraz wskazówki dotyczące uczestnictwa w wydarzeniu
———————
RELACJA:
Niedziela z edukacją :) Uczymy się w miłym towarzystwie.
Całkiem miło spędzona niedziela.
Oprócz wielu minusów pandemii , webinaria należą do jej niewątpliwych plusów. Coraz więcej wiedzy dostępnej na wyciągnięcie ręki , bez wychodzenia z ciepłych kapci :)
Ogrom wiedzy :) Świetne szkolenie :) Uwielbiam ♥️
———————————————————————————————————–
Kurs pierwszej pomocy przedweterynaryjnej – psy i koty
Wydarzenie Akademia Edu ZOO
14.03.2021 o 17:00 – 20:00
Koszt kursu: 69 zł CENA PROMOCYJNA ❤
O szkoleniu:
Kurs “Pierwsza pomoc przedweterynaryjna psów i kotów” skierowany jest do miłośników zwierząt, opiekunów i hodowców chcących nabyć wiedzę praktyczną i teoretyczną w sytuacjach zagrożenia dla zdrowia i życia swoich pupili.
Ma on na celu przekazanie podstawowej, a zarazem szerokiej wiedzy na temat profilaktyki zagrożeń oraz postępowania podczas wystąpienia szeroko rozumianych urazów, szczególnie:
- zapobieganie dodatkowym urazom
- utrzymanie podstawowych funkcji życiowych do czasu udzielenia pomocy lekarsko-weterynaryjnej przez wykwalifikowany personel
- usunięcie czynnika wywołującego chorobę
Tematy realizowane podczas szkolenia to m.in.:
- Informacje ogólne
- Apteczka pierwszej pomocy dla zwierząt
- Pierwsza pomoc zwierzęciu “krok po kroku” ♂️
- Krwawienia i krwotoki
- Zatrzymanie krążenia i oddechów oraz resuscytacja krążeniowo – oddechowa ♀
- Stany nagłe, wybrane przykłady m.in.: porażenie prądem elektrycznym, podtopienia, udar cieplny, hipotermia i odmrożenia, złamania i zwichnięcia, połknięcie ciał obcych, zatrucia i inne z uwzględnieniem przyczyn, objawów, patomechanizmu, czynności ratowniczych i rokowaniem. ⚡☀❄
O wykładowcy:
Lekarz weterynarii Mariusz Węgrzyn
Ukończyłem studia z medycyny weterynaryjnej na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. We wrocławskich klinikach weterynaryjnych zdobywałem początkowe doświadczenia zawodowe. Od ponad 10 lat jestem współwłaścicielem i kierownikiem lecznicy weterynaryjnej, jednej z największych w rejonie. Na co dzień zawodowo zajmuje się diagnostyką i leczeniem chorób wewnętrznych, chirurgią i ortopedią. Moje szczególne zainteresowania to rozpoznawanie i leczenie chorób rozwojowych układu kostnego (m.in. dysplazji biodrowej, dysplazji łokciowej, osteochondrozy stawów – OCD, Choroby Legg Perthesa) oraz nabytych urazów i zwyrodnień układu ruchu z wykorzystaniem metod chirurgicznych i medycyny regeneracyjnej np. autologicznej kondycjonowanej surowicy – ASC, osocza bogatopłytkowego – PRP, płynnych polimerów z jonami srebra, kwasu hialuronowego, znacznie poprawiających efekty leczenia u zwierząt młodych a często będących jedynym rozwiązaniem u pacjentów geriatrycznych. Od kilku lat prowadzę również wykłady i szkolenia z zakresu wiedzy weterynaryjnej we współpracy z kilkoma organizacjami szkoleniowymi.
Zapisy:
LINK
RELACJA:
Miniony weekend był dla nas bardzo pracowity. Przyswoiliśmy duuużo przydatnej wiedzy. Nasze koty na pewno na tym skorzystają :)
————————————————————————————————————————
Pierwsza pomoc przedweterynaryjna dla psów i kotów.
Wydarzenie Centrum Szkoleń Animalia, Prywatna Praktyka Weterynaryjna M. Katarzyna Trojanowska i jeszcze 2 użytkowników
14.03.2021 o 17:00 – 20:00
Często ignorowana i niedoceniana umiejętność udzielenia pierwszej pomocy jest teraz na wyciągnięcie ręki !
Komu może się przydać takie szkolenie ?
▶️ Każdemu opiekunowi zwierzęcia.
Życie ze zwierzęciem jest nieprzewidywalne i w każdej chwili możemy znaleźć się w sytuacji nagłego zagrożenia życia i zdrowia naszego lub czyjegoś pupila. Warto umieć pomóc. Nasze umiejętności mogą uratować życie.
➡️Technikom weterynarii, uczniom techników weterynaryjnych.
W teorii zaleca się, aby w każdej lecznicy, wszyscy członkowie personelu mieli szkolenia z resuscytacji krążeniowo-oddechowej raz na pół roku. W praktyce, niewiele klinik stosuje się do tych zaleceń. Warto pogłębiać swoją wiedzę! Wyższe kwalifikacje pozwalają na zdobycie lepszej pozycji zawodowej.
➡️Pet-sitterom, dog walkerom, groomerom.
Rozszerzenie wiedzy o aspekty pierwszej pomocy przedweterynaryjnej pozwolą być bardziej konkurencyjnym na rynku, a także zwiększą poziom zaufania klienta.
➡️Handlerom !
Na wystawach, jak sami wiecie najlepiej, może wydarzyć się wiele nieprzewidzianych sytuacji od pogryzień przez utraty przytomności, objawy fizyczne stresu aż do najgorszych możliwych wydarzeń. Rozszerzenie wiedzy o aspekty pierwszej pomocy przedweterynaryjnej pozwolą być bardziej konkurencyjnym na rynku, a także zwiększą poziom zaufania klienta. Dzięki szkoleniu będziecie potrafili zareagować w każdej sytuacji.
PROGRAM:
PARAMETRY ŻYCIOWE ZDROWEGO PSA
Mierzenie temperatury, sprawdzenie pulsu, ilość oddechów.
WYPADKI I URAZY – SPOSÓB POSTĘPOWANIA
Część teoretyczna – połknięcie ciała obcego, zatrucie, udar cieplny, zatrucie wodne, podtopienie, wychłodzenie organizmu, skaleczenia, rany po pogryzieniu, rany szarpane, ukąszenia przez owady, ukąszenia żmij.
WYPADKI I URAZY – FILMY INSTRUKTAŻOWE
Bandażowanie, zabezpieczenie ran, zabezpieczenie złamań, opatrunki.
SYTUACJE CODZIENNE, ROZPOZNAWANIE OBJAWÓW BÓLU
Drobne objawy, które powinny być powodem do zaniepokojenia i wizyty u weterynarza, sposoby postępowania w przypadku drobnych infekcji, biegunek, wymiotów (brzydki zapach z psyka, nadmierne gubienie sierści, gazy, zaparcia, biegunka, wymioty, utrata wagi, nadmierne picie wody, drapanie się i lizanie, problemy z apetytem, rozpoznawanie sygnałów stresu, rozpoznawanie objawów bólu).
WYPOSAŻENIE APTECZKI
Wyposażenie apteczki domowej oraz podróżnej/wakacyjnej.
KLESZCZE
Kiedy zabezpieczać zwierzę, jak bezpiecznie usunąć, sposób postępowania po znalezieniu kleszcza.
LEKI I LECZENIE
Podawanie tabletek, podawanie kropli, wykonywanie zastrzyków, podawanie kroplówki podskórnie, podawanie kroplówki – kaniula dożylna.
ZABEZPIECZENIE ZWIERZĄT BEZDOMNYCH
Gdzie zadzwonić, czego wymagać, jak podejść do obcego zwierzęcia.
RESUSCYTACJA KRĄŻENIOWO-ODDECHOWA – TEORIA
Zabezpieczenie miejsca zdarzenia, bezpieczeństwo własne i zwierzęcia na miejscu zdarzenia, powtórka ze sprawdzenia podstawowych parametrów życiowych, resuscytacja krążeniowo – oddechowa.
RESUSCYTACJA KRĄŻENIOWO-ODDECHOWA – FILMY INSTRUKTAŻOWE
Filmy instruktażowe na psim fantomie.
Co oferujemy ?
✔️Najlepszą atmosferę, bo tylko w takiej można efektywnie się uczyć,
✔️Bezcenną wiedzę, przekazaną klarownie i przystępnie,
✔️Najlepszego wykładowcę, lek.wet. Katarzyna Trojanowska pracuje w zawodzie ponad 30 lat, nieustannie się doszkala i posiada ogromną, wielokrotnie prowadziła szkolenia z zakresu PP.
✔️Dyplom ukończenia szkolenia, przekazywany w formie online, do własnego wydruku.
✔️ Dostęp do nagranego webinaru przez 7 dni.
ZAPISY PRZEZ SKLEP DOSTĘPNY NA STRONIE INTERNETOWEJ: LINK
Wpłaty za szkolenie prosimy kierować na numer konta: 26 1750 0012 0000 0000 3588 4688 lub poprzez PayU
W tytule wpłaty – numer zamówienia lub imię i nazwisko uczestnika.
Szkolenie odbędzie się w formie webinaru na żywo – online. Każdy z uczestników na 30 minut przed rozpoczęciem transmisji otrzyma link oraz wskazówki dotyczące uczestnictwa w wydarzeniu.
Webinar poprowadzi:
Katarzyna Trojanowska
LEKARZ WETERYNARII
Lek.wet. Katarzyna Trojanowska praktykuje od ponad 30 lat, choć jak sama pisze „naprawdę trudno mi w to uwierzyć, wydaje się, że wczoraj dopiero odbierałam dyplom”. Obecnie mieszka z trzema suczkami rasy Cavalier King Charles Spaniel i posiada konia. Lekarz o ogromnym sercu, niezwykłej empatii i ogromnym doświadczeniu. Przyjmuje na warszawskiej Ochocie.
LINK
RELACJA:
———————————————————————————————————————–
RĘKOJMIA i WADY ZWIERZĄT, między teorią a praktyką.
Wydarzenie Adwokat Joanna Szpiega-Bzdoń
15.03.2021 o 19:00
Zapraszam na szkolenie pt. „RĘKOJMIA I WADY ZWIERZĄT, między teorią a praktyką”.
Szkolenie ma na celu, pokazanie typowych problemów prawnych, które mogą zaistnieć w toku realizacji umowy sprzedaży psa i kota rasowego. Zajmiemy się odpowiedzialnością hodowcy za wady zwierząt, oraz dotkniemy zagadnienia praw i obowiązków nabywcy. Zweryfikujemy zasadność i wykonalność przykładowych zapisów umów sprzedaży.
Program:
1. Umowa sprzedaży jako kontrakt.
2. Prawo konsumenckie, a Kodeks cywilny.
3. Wady zwierząt fizyczne i prawne.
4. Rękojmia – odpowiedzialność hodowcy względem nabywcy.
5. Prawa i obowiązki nabywcy zwierząt.
6. Rozwiązywanie problemów prawnych.
7. Najnowsze case study z praktyki adwokata.
Prowadząca:
adwokat Joanna Szpiega-Bzdoń
•Od 2010 r. aktywny uczestnik zawodów i konkursów pracy psów i innych sportów kynologicznych oraz wystaw i pokazów psów rasowych; wykładowca i uczestnik kursów, warsztatów, wykładów i seminariów; miłośnik rasy labrador retriever;
•Twórca projektów takich jak: Kynologia i prawo, Marketing kynologiczny, Kynologia przy kawie, BreedersPro, Akademia kynologiczna, Kynologia dla świeżaków. Pomysłodawca i autorka pierwszego w Polsce cyklu wykładów łączących prawo i kynologię (2014). Autorka i konsultant zmian w przepisach wewnętrznych ZKwP w zakresie ochrony zwierząt. Współtwórca Grupy Roboczej Polskiego Towarzystwa Etycznego przy Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, na rzecz poprawy dobrostanu i prawnego statusu zwierząt w Polsce (2017). Autorka 6 e-booków z dziedziny prawa i marketingu kynologicznego. Pomysłodawca i twórca akcji społecznej „Pies w koronie”. Laureatka konkursu Lider Wolontariatu 2020.
•Uprawnienia: trener/szkoleniowiec (MEN 2020), specjalista ds. marketingu (MEN 2020), asystent kynologiczny (ZKwP 2017), mediator (2005 >> NRA), prawnik (2003 >> adwokat ORA Krk)
Koszt uczestnictwa: 100 zł/os/spotkanie
Obowiązuje pierwszeństwo zgłoszeń i przedpłata na podany w odpowiedzi nr konta.
Zgłoszenia na adres: joanna.szpiega@gmail.com
Wszystkie zgłoszenia zostaną potwierdzone mailowo wraz z kluczem dostępu do spotkania.
Realizowany program ma charakter autorski.
———————————————————————————————————-
Fakty i mity na temat żywienia psów i kotów
Chcesz wiedzieć, jak właściwie żywić swojego psa i kota? Jakie zalecenia stosować, a w co zupełnie nie wierzyć? W poniższym artykule nasz ekspert rozprawia się z najczęstszymi mitami żywieniowymi krążącymi wśród opiekunów psów i kotów.
MIT 1: Potrzeby żywieniowe psów i kotów są podobne do potrzeb ludzi
Większość z nas traktuje swoje psy i koty jak członków rodzin, przez co łatwo zapominamy, że zwierzęta mają inne potrzeby pokarmowe niż my. Psy i koty należą do rzędu zwierząt drapieżnych (Carnivora) i mają zupełnie odmienne potrzeby żywieniowe od człowieka. Pies uznawany jest za względnego mięsożercę, kot jest obligatoryjnym mięsożercą. Gdy spojrzymy na wytyczne żywieniowe tych trzech gatunków zauważymy znaczące różnice. Obecnie wiadomo, że dobrze zbilansowana dieta musi zawierać odpowiednią ilość aminokwasów (z białek), niezbędnych kwasów tłuszczowych (z tłuszczów), składników mineralnych i witamin. Dla psów i kotów określono zalecane minimalne poziomy na prawie 50 składników pokarmowych!. Niezbędne ilości różnią się w zależności od etapu życia (wzrost, dorosłość, ciąża, senior). Uogólniając, koty mają wyższe zapotrzebowanie na energię i składniki pokarmowe niż psy, a psy wyższe niż człowiek. Przykładowo, dieta człowieka nie powinna zawierać więcej niż 15% białka. Minimalna ilość białka dla dorosłego psa wynosi 18%, dla kota 25%. Dorosły człowiek musi systematycznie dostarczać z pożywieniem 8 aminokwasów egzogennych, natomiast dla psów jest ich 10, a dla kotów 11. Zapotrzebowanie na składniki mineralne u psów i kotów również znacząco się różni, chociażby podaż wapnia w diecie pupili musi być znacznie wyższa niż w naszej. W związku z tym, trudno jest zbilansować na oko dietę domowa dla psa czy kota. Badania wskazują, że dawki pokarmowe, które nie są ułożone przez specjalistów żywienia, a jedynie podawane intuicyjnie przez opiekunów, są znacząco niedoborowe w składniki odżywcze. Podawanie takiej niekompletnej diety, która może nawet wyglądać na zróżnicowaną, w dłuższej perspektywie czasu może prowadzić do zaburzeń zdrowotnych.
MIT 2: Jedzenie dla ludzi (resztki ze stołu) są tak samo dobre dla zwierząt
Zanim podamy naszemu pupilowi resztki z talerza, warto zastanowić się dwa razy. Większość opiekunów wie, że niektóre pokarmy z ludzkiego stołu mogą być toksyczne dla psów i kotów, np. cebula, czosnek, które często stosujemy do obiadowych sosów albo rodzynki czy czekolada – dla nas to słodkie przekąski, a dla czworonoga trucizna, która może go zabić. Odradzamy podawania resztek ze stołu również z innych powodów. Jedzenie dla ludzi jest często przyprawione, co może spowodować ból brzucha i biegunkę u pupila. Ponadto nasze jedzenie jest zazwyczaj tłuste, a więc bardzo kaloryczne, a do tego niezbilansowane pod kątem potrzeb pokarmowych psa czy kota. Nasz pokarm na pewno nie może stanowić podstawy diety zwierzęcia. Jeśli koniecznie chcemy podać psu lub kotu coś z naszego talerza, upewnijmy się, że nie ma tam toksycznego składnika, a wszelkie przekąski podawajmy z umiarem. Ważne, żeby ilość smakołyków między posiłkami nie przekraczała łącznie 10% dziennej dawki kalorycznej. Jeśli będziemy dostarczać zwierzęciu zbyt dużo energii, szybko doprowadzimy go do otyłości. A nadmiar przekąsek będzie skutkował dodatkowo „rozbilansowaniem” jego podstawowej diety, co może powodować niedobory lub nadmiary poszczególnych składników pokarmowych. Zalecane dzienne spożycie kalorii dla małego psa czy kota, można bardzo łatwo przekroczyć, ponieważ nie bierzemy pod uwagę różnicy w proporcji między nami a często znacznie mniejszym od nas pupilem. Karma pełnoporcjowa zaspokoi jego potrzeby żywieniowe, a kawałek ziemniaka czy mięsa już nie, ponieważ nie jest to zbilansowany posiłek.
MIT 3: Karmy suche powinny być w misce polane olejem dla poprawienia smakowitości
Stosowanie dodatków do diety zwierzęcia (poza karmą podstawową), powinno mieć każdorazowo swoje uzasadnienie. Podobnie jest w przypadku stosowania olejów poprawiających smakowitość. Jeżeli pies lub kot nie chce jeść suchej karmy, warto na początku zastanowić się dlaczego tak się dzieje. Karma może być nieatrakcyjna dla pupila z wielu powodów. Może pokarm stoi dostępny w misce cały czas? Może zwierzę zwyczajnie nie lubi danej karmy? Może dostaje smakowite przekąski między posiłkami i nie jest głodne ?
Gdy wyeliminujemy potencjalne błędy, które mogą doprowadzić do odmowy spożycia pokarmu oraz dobierzemy taką suchą karmę, którą zwierzak lubi, może okazać się, że dosmaczanie nie będzie konieczne. Pamiętajmy, że oleje są bardzo wysoko energetyczne i dostarczają znaczącą ilość kalorii nawet w bardzo małych ilościach. Dodatek źródła tłuszczu do karmy suchej powinien być uzasadniony i podawany w konkretnym celu. Suplementacja olejów, np. rybiego stosowana jest czasami w celu uzupełnienia w diecie kwasów tłuszczowych, działających przeciwzapalnie (np. na stawy lub schodzenia skórne). Jeśli chcemy jedynie poprawić smakowitość karmy, a nasze zwierzę ma tendencje do nadwagi, warto rozważyć stosowanie mniej kalorycznego dosmaczacza.
MIT 4: Wieprzowina jest niewskazana dla kotów
Wieprzowina, jak inne mięsa jest dobrym źródłem białka i aminokwasów egzogennych. Jednak jest mięsem tłustym, należy brać to pod uwagę przy karmieniu domowym sposobem. W karmach komercyjnych (suchych i mokrych) wieprzowina może być stosowana pod różną postacią – mięsa mięśniowego, skór, tłuszczu, podrobów lub mączki, czyli skoncentrowanego źródła białka. Jeżeli na etykiecie karmy widnieje składnik „białko wieprzowe”, oznacza to, że jest to źródło białka, a nie tłuszczu. Zła sława wieprzowiny powiązana jest głównie z wirusem powodującym chorobę Aujeszky’ego, tzw. wściekliznę rzekomą. Choroba Aujeszky’ego jest wirusową chorobą zakaźną zwierząt gospodarskich i wolno żyjących, głównie świń. Koty (i psy) mogą zarazić się chorobą przez zjedzenie surowej zakażonej wieprzowiny. U zakażonych zwierząt pojawiają się głównie objawy ze strony układu nerwowego: niedowłady, porażenia, bardzo silny świąd, który prowadzi do samookaleczeń zwierzęcia. Dla nich choroba ta jest śmiertelna, natomiast człowiek nie jest wrażliwy na zakażenie tym wirusem. Choroba Aujeszky’ego w naszym kraju jest zwalczana z urzędu. Oznacza to, że prowadzone jest stałe monitorowanie choroby w stadach świń, które polega na pobieraniu losowych próbek krwi do badań. Liczba ognisk choroby systematycznie spada, wiele regionów w Polsce zostało uznane za urzędowo wolne od tej choroby. Jednak nie warto ryzykować i zaleca się podawanie wieprzowiny po obróbce termicznej – gotowanie niszczy wirusa i można bezpiecznie takie mięso serwować psom i kotom. Natomiast odradzam dokarmiania kotów wieprzowymi produktami dla ludzi – wszelkiego rodzaju szynki, parówki i wędliny, mimo, że z ugotowanej wieprzowiny, zawierają konserwanty takie jak azotyn sodu i fosforany oraz dużo soli, które są szkodliwe dla naszych pupili, a ponadto zwykle bardzo tłuste. Wysoko przetworzone produkty zwierzęce z ludzkiego stołu nie są zdrową przekąska dla zwierzaka.
MIT 5: Najważniejszy wskaźnik jakości karmy to wysoka zawartość mięsa
Wybór karmy jest niestety bardziej skomplikowany, niż nam się wydaje. Kluczowych informacji nie znajdziemy na etykiecie produktu, czyli danych o strawności i jakości użytych surowców. Dwie suche karmy mogą zawierać ten sam poziom białka, np. 26%, ale różnić się zasadniczo strawnością. Składniki karm wymienione są w kolejności malejącej. Każdy składnik jest ważony, przed poddaniem go procesowi obróbki termicznej, czyli zanim trafi do kotła razem z innymi surowcami. Składniki takie jak świeże mięso, zawierają dużo wody, która jest tracona podczas przetwarzania, ponieważ w produkcie finalnym, jakim jest sucha karma, znajdują się niewielkie ilości wody. Oznacza to, że karma w której ryż czy inne źródło węglowodanów jest pierwszym składnikiem, może być lepsza pod względem odżywczym, niż taka, która ma na pierwszym miejscu wymienione świeże mięso.